Raspberry & Vanilla Citron

No to zaczęłam Citron. Citron jest Citron, ale jednak jest to malinowo-waniljowa cytrynka.

Takie sa kolory włóczki, którą kupilam z 100purewool.com.
Włóczka jest cudownie miękka aż się nie chce odkładać dziergadła :)

Robótka jest coraz większa. Jednak teraz mam więcej i więcej oczek na drutach, no i nie idzie już do przodu tak szybciutko..., ale i tak dobrze.

Tak dobrze, że zapomiałam, że mam przecież tunikę do zszycia.
Oj nie lubię zszywać a wy?

4 komentarze:

  1. ...hmmmmm a kto lubi zszywać....?

    Włóczka przecudnej wprost urody:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zszywanie najgorszy punkt programu .
    Citron zapowiada sie apetycznie :)
    Pozdrawiam M.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nawet lubie zszywac - jak jest tego malo i jezeli szwy sa proste.

    Citron zapowiada sie ciekawie - podobaja mi sie kolory wloczki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak wlasnie zabieram sie do zszywania tuniki i zabrac sie nie moge...
    Wole dziergac Citron w tych slicznych letnich kolorach, kiedy to snieg i mroz za oknem... :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje odwiedziny i pozostawienie kilku słów.
Pozdrawiam bardzo ciepło ♥

Copyright © 2016 Drutoterapia , Blogger