Szalik na druciarskim spotkaniu

Najpierw dziękuję bardzo za wszystkie dobre słowa o tunice! Cieszę się bardzo, że wam się podoba - czyli - nie jestem sama :)

Wczoraj byłam na spotkaniu druciarek w tutejszym włóczkowym butiku, spotykamy się we wtorki i dlatego nie uczestniczę w takowym spotkaniu online na Facebook. Szkoda wielkie, że takie dwa piękne wydarzenia są tego samego dnia, no ale ja preferuję to na żywo. Nie da się zamienić tych chwil - super wesołych i radosnych. Bawimy się tak dobrze we wtorkowe wieczory, że aż trudno sobie wyobrazić :)
Zaczęłam dziergać wczoraj mitenki dla mojej córci, bo zimno się zrobiło i przydadzą się jej w zimne poranki kiedy idzie do szkoły - nie mam zdjęcia - nadejdzie później.

Miałam ze sobą mój czerwony szal, który wymyśliłam sama - był bardzo popularny i zainspirował kilka pań :) Najprawdopodobniej zobaczę go wkrótce w różnych kolorach - może i ja machnę jeszcze jeden? Np. dla odmiany zielony? I wtedy zapiszę też jego opis wykonania? No może...

5 komentarzy:

  1. Druciarskie spotkanie na FB? Hmmm, a ja konto zlikwidowalam ;-) Mozesz szalik pokazac na plasko, bo widze ze ma fajne koncowki, a nie widze jak bardzo fajne? :-) Trzymaj sie, B

    OdpowiedzUsuń
  2. A, widzialas reklame Dressman? Z informacja o "KABELstickade tröjor"? Siedzialam i zaczelam telewizorowi drutami wygrazac, nawet Johan wiedzial, o co mi chodzi :-))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak słyszę, że gdzieś są takie spotkania - to zielenieję na siedząco!Jak bym z innej bajki była!
    I taki ładny czerwony szal widzę...

    OdpowiedzUsuń
  4. Super też bym chciała wzorek.No chcieć mogę?
    Super ma Pani bloga Pani Iwona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Chcieć można pewnie. I czasami marzenia się spełniają, chodzi w zamierzeniu ten wzór, ale to trochę potrwa... Na pewno jednak będzie o tym na blogu :)

      Usuń

Dziękuję za Twoje odwiedziny i pozostawienie kilku słów.
Pozdrawiam bardzo ciepło ♥

Copyright © 2016 Drutoterapia , Blogger