Te straszne druty na żyłce...

Melicja napisała:
"Z prostymi drutami obchodzić się umiem, ale ciągnie mnie coś do drutów na żyłce. Chciałabym zdrutować sobie jakąś chustę, ale chyba za bardzo laik jestem... Nie masz może gdzieś zapisanych w linkach lekcji dla początkujących druciarek żyłkowych? "

Ponieważ już wcześniej spotkałam się z problematyką drutów na żyłce postanowiłam tę problematykę rozwiązać i pomóc.
Poniżej film, który wygania żyłkowego stracha.
Mam nadzieję, że się przyda i naprawdę weźmiecie do ręki druty na żyłce.

Do tego przeczytajcie o tym jakie posiadają one inne zalety ww wpisie: Jak robić na drutach na żyłce.
Jak już uda wam się je obezwładnić to z pewnością nie przeprowadzicie się już na stare śmieci.
Powodzenia w przeprowadzce!


14 komentarzy:

  1. O rety! dla mnie zawsze te proste były nie do przejścia, bo obijałam się nimi o wszystko...no i nie mogłam ich zwinąć na podróż do torebki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, obijają się jak diabli - dlatego pomóżmy dziergaczkom przekonać się do drutów na żyłce, które po prostu ułatwiają życie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteś kochana Iwono :* jutro lecę na poszukiwania drutów na żyłku :D :*:*:*:*:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne...dla tych co dopiero mają polubic druty na zyłce!!
    Juz oczyma duszy widzę cała "Szkołę drucianą":)) w której tłumaczysz i pokazujesz wszystkie te "tajemne" angielskie skróty i ich wzory rysunkowe.
    Nie ma szans...serwer padnie, będzie tyle wejśc na Twój blog!!
    A zacięcie belfrowskie gołym okiem widac:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Iwonka jak zwykle niezastąpiona :)
    Pozdrawiam
    bozena1704

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie, że pomagasz w tak doskonały sposób zapoznać się z drutami z żyłką. To z pewnością bardzo pomocy filmik. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję:) Cieszę się, że lekcja się przyda:)
    Spes - czy mam zacięcie belfrowskie? Swego czasu zreygnowałam z kariery nauczycileskiej z różnych powodów. Ale przyznam, że dorosłych uczy się lepiej, bo oni wiedzą, czego chcą się uczyć:) Poza tym przez Internet jest super - zawsze cisza na lekcj;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dokładnie.
    A co na "zadany" przeze mnie temat myslisz?

    Będziemy bardzo cichutko, bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  9. Spets - zadany temat, hm - nie sądziłam, że istnieje taka potrzeba:) Myślałam, że dziewczyny dają sobie radę z tłumaczeniami między sobą, na forach itp... Sama musiałabym się douczyć, nie umiem wszystkich "tajemnych ang. skrótów", mimo, że nie przeczę - jak spojrzę to wydedukuję.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedyś robiłam tylko na długich drutach i było mi wygodnie. Ale od momentu gdy kiedyś w ramach eksperymentu kupiłam żyłki wiem, że już do długich nie wrócę z własnego wyboru

    OdpowiedzUsuń
  11. Aaaaa.... odpadłam na samym początku... Wzięłam na warsztat Iwono Twój wzór "Butterfly Effect" i od razu mam problem.
    Same diagramy i opis 1-55 rzędu są proste, ale mam problem z "nabrać 3 oczka na dłuższym boku i 3 oczka na krótkim boku - razem 9 oczek".
    W opisie 1 rzędzu są 3 oczka, ale już w każdym następnym nieparzystym jest więcej niż oczek i narzutów z popdrzednich :( Czego ja tępa istota nie rozumiem? Pomóż proszę jeśli znajdziesz chwilkę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Melicjo, będzie później lekcja z zaczynania chust. Tzlko na ZouTouba się wgra:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj Iwonko czarujesz mnie po prostu :D

    OdpowiedzUsuń
  14. dzień dobry,
    czy do zrobienia czapki bez szwu mogę użyć drutów z żyłką 80 cm? zastanawiam się czy długość żyłki ma znaczenie przy robótkach "na okrągło". pozdrawiam. Ewelina

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje odwiedziny i pozostawienie kilku słów.
Pozdrawiam bardzo ciepło ♥

Copyright © 2016 Drutoterapia , Blogger