Konieczność dziergania chusty...

Robiłam do tej pory TEN właśnie sweterek, ale niestety wdarła się w moje dzierganie konieczność zrobienia chusty - mojej chusty - przetestowania jej jeszcze raz, żeby zobaczyć, że oczka się zgadzają, żeby jeszcze je policzyć i udoskonalić opis.
Także testowanie idzie pełną parą - a sweterek leży odłogiem.
Na dodatek zrodziło się po drodze dużo innych pomysłów... - jak zwykle zresztą...

Na razie chusta to kupka włóczki nadal - ale chcę ją pokazać dopiero w całej okazałości jak będzie gotowa:)
To na razie na dzisiaj tyle:)

9 komentarzy:

  1. Ja nie robię na drutach nawet od roku a pomysłów mam tyle, że mogłabym pewnie całymi dniami siedzieć w domu i robić na drutach. Ale nie ma tak dobrze, co może i na lepiej mi wychodzi, bo tak to pewnie szybko mi się znudziło.


    Pozdrawiam!
    Liadan

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo serdecznie chciałam podziękować, ze udostępnienie opisu chusty Efekt Motyla. Zrobiłam i jestem zachwycona. Ponieważ władam tylko ojczystym językiem więc wszelkie zagraniczne opisy robótek drutowych są mi niedostępne. Dlatego jeszcze raz dziękuję za polski opis. Pozdrawiam i czekam na kolejne piękne chusty :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) cieszę się:) Będą opisy po polsku:)

      Usuń
    2. Chcialam zostawic komentarz na twoim blogu i podgratulowac pięknej chusty w cudownym kolorze, no i wspaniałych zdjec.
      Niestety pozostawienie komentarza wymaga zalogowania...

      Usuń
  3. Wygląda ,ze ładnie będzie:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje odwiedziny i pozostawienie kilku słów.
Pozdrawiam bardzo ciepło ♥

Copyright © 2016 Drutoterapia , Blogger