Blokowanie pełną parą nareszcie

Wiem, że niewiele widać, bo białe na białym, ale się blokuje.
Mój biały sweterek się blokuje a potem jeszcze tylko guziki.

Ale póki co, to nawet można zacząć coś nowego... ??? -- no właśnie - i w tym jest cała radość :)
Może nie w samym zakańczaniu, ale w zakańczaniu, żeby móc zacząć coś nowego :)

14 komentarzy:

  1. Popieram -właśnie w tym cała radość - zacząć coś nowego !

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś tam widać, ładna góra sweterka:)
    Pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  3. o dokładnie tak, jak piszesz- najfajniejsze jest skończyć jedno, aby zacząć następne :) tylko nie wiem, za co się wziąć, jak skończę chustę? W Poznaniu pogoda barowa dzisiaj i zachęca do czegoś ciepłego- może wkońcu zrobię sweterek dla siebie?
    Tak wogóle, to Twój sweterek ładnie się blokuje, ciekawam guziczków-bo ja mam ostatnio fazę za odjechane guziczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. W takim razie czekam na sesję zdjęciową swetra :)) Ja mam tak, że nie mogąc doczekac się końca, zaczynam kilka robótek naraz. I dłubię trochę tego, trochę tamtego :)) Najgorsze są właśnie te chwile, gdy robótka zmierza do końca, a coś nowego świta już w głowie :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak, to jest fajny moment. Jeden projekt skończony i można zaczynać nowy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie suszy się bawełniany kocyk dla synka przyjaciółki :) Prasować przez jakąś tkaninę, czy bezpośrednio żelazkiem, w jakiej temp.? Proszę o radę - pierwszy raz zrobiłam coś większego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chenia, ja nigdy nie prasuje dziergadel wiec nie wiem. Ja zawsze mocze/ piore i napinam - nawet jesli cos jest duzego a mysle, ze kocyk mozna zmoczyc, uformowac i polozyc na wiekszym reczniku na podlodze i poczekac jak az wyschnie, zeby ksztaltu nie stracil.

      Usuń
  7. Czy to ten sweter, przy którym prułaś rękawy?
    Nie ma nic fajniejszego w dzierganiu od widoku gotowej rzeczy:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to ten od prucia :)Sesji zdjeciowej na razie nie bedzie, bo za oknem leje i jest ciemno... :(

      Usuń
  8. Witam. Kilka dni temu trafiłam na ten blog przeczytałam prawie cały - bardzo mi się podoba. Jestem zachwycona Pani pracami. Nigdy nie robiłam chusty, ale dzięki Pani opisowi "motyla" wreszcie pojęłam jak ją zrobić. Mam już prawie całą zrobioną, ale utknęłam przy schemacie "E" - chodzi o opis " przełożyć oczko prawe na prawy drut, przerobić 2 kolejne oczka na prawo" i teraz mam kłopot "przeciągnąć je przez oczko zdjęte" - czy to oczko zdjęte na prawy drut - gubię? Jeżeli nie sprawi to Pani kłopotu proszę o podpowiedź. Serdecznie pozdrawiam. Sława

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziekuje bardzo, ze podoba ci sie ta chusta i wybralas ten opis.
    Chodzi o zrobienie z trzech oczek jedno.
    Przekladamy oczko prawe z lewego drutu na prawy drut bez przerabiania. Nastepnie przerabiamy na prawo razem dwa kolejne oczka na drucie lewym. I to oczko, ktore powsalo po przerobieniu tych dwoch oczek przeciagamy przez to oczko, ktore przelozylismy na drut prawy bez przerabiania.
    Mam nadzieje, ze troche sie rozjasnilo.
    Jesli nie pytaj dalej:)
    Pozdrawiam cieplo :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo dziękuję za odpowiedź. Wszytko rozumiem. Chusta wychodzi naprawdę fajnie,jestem bardzo zadowolona:) Serdewcznie pozdrawiam:) Sława

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje odwiedziny i pozostawienie kilku słów.
Pozdrawiam bardzo ciepło ♥

Copyright © 2016 Drutoterapia , Blogger