Oczko z nitki poprzecznej, w prawo, w lewo.

Oczko z nitki poprzecznej, w prawo, w lewo.

Bardzo lubię dodawać oczka w robótce poprzez dodawanie oczka z nitki poprzecznej.
Z nitki poprzecznej, czyli nitki znajdującej się pomiędzy oczkami w rzędzie poniżej.


Tego typu dodawania oczek używamy najczęściej w miejscach, w których nie chcemy, by dodane oczko było za bardzo widoczne. Tak dodawałam oczka np. w moim swetrze Piasek, który jest z okrągłym karczkiem. A w takim karczku najczęściej chcemy ukryć dodawanie oczek.
Oczko z nitki poprzecznej może czasami być nazywane oczkiem dodanym niewidocznym.

Tego sposobu używamy też bardzo często przy robieniu swetra raglanowego od góry. Dodajemy wtedy oczka w czterech miejscach przy łączeniu ramion z korpusem.

Na poniższym zdjęciu widać, która nitka jest nitką poprzeczną.
Nakładamy tę nitkę na lewy drut za pomocą prawego drutu, lub od razu podbieramy lewym. A następnie przerabiamy w ten sposób, by przerobić oczko jako skrzyżowane.
Przerabiając oczko jako skrzyżowane zapobiegniemy powstaniu dziurki, która robi się przy przerabianiu normalnego narzutu. Oczko przerobione jako skrzyżowane znika pomiędzy innymi oczkami w rzędzie i dlatego można nazwać je niewidocznym.

Oczywiście mówimy tutaj o oczkach prawych w rzędzie oczek przerabianych na prawo.




Jeśli mamy podane, że dodajemy oczko z nitki poprzecznej to nie ma znaczenia, z której strony podłapiemy tę nitkę. I w którą stronę przerobimy.
Czasami jednak mamy podane, że przerabiamy oczko z nitki poprzecznej z lewej strony lub z prawej. Właśnie np. w swetrze raglanowym, kiedy dodajemy z obu stron oczek prowadzących, czyli dzielących korpus od rękawa. (Zobacz pierwsze zdjęcie w tym wpisie).

Ja w moich wzorami nazywam to oczko oczkiem dodanym. Oczkiem dodanym prawym lub lewym, czyli z prawej lub lewej strony oczek prowadzących.
W tym przypadku jest różnica jak podłapujemy nitkę poprzeczną i jak ją przerabiamy.


Na tym zdjęciu jest pokazane jak podłapać nitkę, by zrobić oczko dodane z prawej strony.



A na tym oczko dodane z lewej strony.



Aby jeszcze lepiej zrozumieć sposób dodawania tych oczek, obejrzyj poniższy tutorial.

Nowa odsłona Drutoterapii

Nowa odsłona Drutoterapii

Nowy rok, nowe możliwości.
Nie, nie robię noworocznych postanowień. Ale czasami robię porządek. Porządek, który już dawno planowałam. Już dawno na przykład chciałam zmienić szablon mojego bloga na taki, który naprawdę będzie mi odpowiadać. Było ich już kilka po drodze, ale z żadnego nie byłam do końca zadowolona. Aż nareszcie znalazłam. Ładny szablon i do tego z pozytywnymi komentarzami na temat ewentualnej potrzebnej pomocy w ustawieniach.

No i nabyłam go, zainstalowałam i tak oto wygląda mój blog Drutoterapia. I taki jego wygląd pozostanie na najbliższe kilka lat. Szablon nazywa się Christina i pochodzi od Karografia.pl.

Jeszcze tylko posprzątam na blogu wśród starych postów, które nic nie wnoszą lub brzydko wyglądają. Blogger bowiem zmieniał wiele razy wielkość zdjęć i niektóre są bardzo małe i nieciekawe. Wiele linków pewnie prowadzi do nikąd, ponieważ zmieniałam miejsca pobytu moich wzorów.
Posprzątać też muszę w kategoriach i pozbierać techniki oraz porady na jedną stronę, by nie trzeba było ich szukać po całym blogu.
Ale to zajmie trochę czasu. Być może cały nadchodzący rok.


Ale teraz o tym, co u mnie na drutach.

Ostatnio pisałam trochę o nadchodzących projektach i moim podcaście w Kolejnych zmaganiach Drutoterapii.
Pokazywałam włóczki z 7oczek i z Biferno, z których będą sweterki.

A do kolejnych projektów na drutach doszła także włóczka od Moniki z Comeragh Yarns and Fibre Ireland.


Zanim zacznę z tej włóczki od Moniki skarpetki (ścieg mam już zaprojektowany), muszę skończyć najpierw poniższy sweter. Jest to sweter rozpinany robiony metodą bezszwową dla uczestników mojego kursu Dziergać ze zrozumieniem
Sweter robiony jest od dołu na drutach z żyłką. Tył i przody robione są w jednym kawałku. Pod pachami dzielimy korpus na dwa przody i tył. Wyrabiamy podcięcie na rękawy, a następnie dekolt. Część oczek zostawiamy na pomocniczych agrafkach.

Na ramionach łączymy przody i tył metodą trzech drutów, którą  można zobaczyć tutaj na YouTube.
Następnie nabieramy oczka na rękawy na wycięciu na rękawy w swetrze i wyrabiamy rękawy od góry w dół.
Na końcu wyrobimy dekolt.

Ja w tym momencie, który jest na zdjęciu przełożyłam oba rękawy na jeden drut z żyłką i przerabiam je oba jednocześnie. Zobacz tutaj na YouTube jak za pomocą magic loop można robić dwa rękawy lub dwie skarpety jednocześnie. 


W tej chwili mam tylko połowę rękawów i dekolt do końca. No i oczywiście na końcu rękawów i przy dekolcie nakręcać będę film na kurs Dziergać ze zrozumieniem.

A jak skończę ten kurs to będę robić skarpetki i ten poniższy sweter z tego pięknego merino z Zagrody.
A potem mam także włóczki z poprzedniego wpisu, z których także mam zaplanowane piękne robótki. Ale któreś z nich muszą poczekać w kolejce. W tej chwili wybieram to, co da się skończyć najszybciej.

I dobrze, bo niedobrze, jeśli z powodu robótkowego wyścigu miałby zjeść mnie stres. W końcu mówimy tutaj o drutoterapii ☺☺☺

A ile ty masz projektów w trakcie?





Kolejne zmagania Drutoterapii.

Kolejne zmagania Drutoterapii.

To już piąte zmagania Drutoterapii, chociaż właśnie mi się skojarzyło, że nie wspominam w podcaście o zmaganiach z samym blogiem.
A mianowicie z szablonem bloga. Zmieniałam jego wygląd już kilka razy, ale u żadnego szablonu nie byłam do końca zadowolona. Z obecnego szablonu też nie jestem zadowolona i postanowiłam go zmienić. Z tym, że na razie nie wiem co najpierw robić. Zmieniać szablon, pisać wzory, czy też dziergać. Nie wspominając już o innej pracy, którą muszę zrobić.

Dlatego szablon, chociaż już wiem, który zainstaluję chyba troszeczkę musi poczekać.
Ale tym razem mam nadzieję, że będzie mi się on podobać i pozostanie na tym blogu na dłużej nadając mu dobry charakter i zachęcając do odwiedzania.

A o czym w zmaganiach Drutoterapii? O moim ostatnim wzorze na sweter Piasek. Jestem tak bardzo z niego zadowolona, że będę na jego temat na pewno jeszcze kilka razy się powtarzać.

Wzór na ten sweter jest w języku polskim i angielskim do pobrania w moim sklepie by iwona TUTAJ. Lub na Ravelry - dla osób, które lubią zbierać tam wszystkie wzory.


Mówię też o moich planach z nowych włóczek. Tak, no bo jak tu nie nabywać nowych włóczek, skoro ich jest dookoła nas pełno. Nowych, pięknych i miłych. No i na dodatek internety kuszą wciąż nowymi projektami i włóczkami.



Są włóczki merino, kid silk, merino lace, włóczka skarpetkowa i włóczka, która czeka od początku sezonu i chyba nic nie będzie z niej zrobione, bo nie będę już czapek teraz dziergać na ten sezon.
Ale jest chusta, sweter i jeszcze jeden sweter, skarpetki, i jeszcze jeden sweter.
Swetruję się ostatnio bardzo, ale bardzo lubię. Może dlatego, że doszłam do wniosku, że bardzo potrzebne mi są nowe swetry, marzy mi się golf i przemiły przytulny rozpinany sweter.

Powyżej włóczka z 7oczek Silk Road w śliwce i beżu. Będzie piękny sweterek w stylu Piaska.
A te czerwone to Merino Lace i Kid Silk Austermanna z Biferno. Będzie trochę piórkowy, miły i przytulny sweter. Może połączę jeszcze z czarną włóczką, bo nie wiem, czy tej mi wystarczy. Kid Silki wzięłam ostatnie cztery w tym kolorze, a kolor musiał być ten sam do Merino Lace, które już miałam.

Ale posłuchajcie tutaj więcej o włóczkach, swetrach i innych zmaganiach:


Copyright © 2016 Drutoterapia , Blogger