Shalom

Czyli Shalom skończony :)
Niestety odleżał się trochę z tego powodu, że mimo iż nie musiałam go zszywć trzeba było przyszyć doń guziki. Całe 10 guzików. A to też nie należy do moich ulubionych zajęć.

Ale właściwie dlaczego? Przecież jak już się te guziki przyszyje to to wszystko super wygląda. Muszę zmienić nastawienie do tego. No bo na drutkach następny cardi :)

Shalom jest z włóczki kupionej na e-bay. Dotarła z Chin, jest to 100% mięciutkiej i milutkiej wełny. Druty nr 5. Tak naprawdę to Shalom jest kamizelką, ale ja dorobiłam rękawy . Chociażby z tego powodu, że chciałam wyrobić włóczkę...
I cóż - już lubię ten sweterk :)

2 komentarze:

Dziękuję za Twoje odwiedziny i pozostawienie kilku słów.
Pozdrawiam bardzo ciepło ♥

Copyright © 2016 Drutoterapia , Blogger