Znowu w domciu

No ale ja zestresowana jak zwykle przed wyjazdem i pakowaniem nie zajrzałam na blog.
Teraz jestem już w domciu po podróży do Polski. Oczywiście nie obyło się bez dziergania i włóczkowych zakupów, jak i wrzuceniu do walizki pewnego znaleziska, no ale o tym później.
Własnie się pakuję i jadę do Sztokholmu.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń