Tajemnicze na drutach pończoszniczych..

Co to będzie?

Dziergam właśnie to sobie i tak strasznie dobrze mi się dzierga, że aż nie chce mi się przerwać, żeby złapać za odkurzacz.
No bo kto by pomyślał, żeby odkurzanie ważniejsze było od dziergania? No dobrze, czasami może i ważniejsze, ale na pewno nie przyjemniejsze.

Witam Dorfi i anię stasiak jako obserwatorki:)

3 komentarze:

  1. Ja też dzisiaj sobie dziergam na 5 drutkach skarpety, bo nic innego nie chce mi się robić w ten bardzo deszczowy piątek :) Wieczorkiem pokażę je na naszym spotkaniu robótkowym :-)
    Pozdrawiam Iwonko słonecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A u nas nawet ładna pogoda.. To się widzimy Kasiu na spotkaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. kolejne wspaniałe mitenki - pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje odwiedziny i pozostawienie kilku słów.
Pozdrawiam bardzo ciepło ♥

Copyright © 2016 Drutoterapia , Blogger