Czerwone maki
Zbierając teraz latem pięknie wyrośnięte maki przyszło mi do głowy, że właściwie moją czerwoność na drutach mogę nazwać makiem, a że prułam go wtedy strasznie dużo to wyszedł zdziczały mak czyli Wild Poppy.
Taki dziki był do końca, bo nie zawsze mogłam go ujarzmić, ani sweter, ani wzór ażurowy i długo mi się go dziergało, ale wreszcie jest - na razie zdjęcie z blokowania, bo warunki zdjęciowe cienkie trochę z powodu czarnych chmur. (Chyba następne moje swetrzysko nazwę: "Czarne chmury")
Na koniec bardzo, ale to bardzo dziękuję wszystkim za cudownie miłe komentarze pod moim jedwabnym sweterkiem. I cieszę się bardzo, że wyrabianie dziurek do guzików się przydało :) )
Nie komentowałam ostatnio komentarzy, ale zajęta byłam rzeczami niespodziewanymi i niechcianymi... i czas tak dziwnie mi się poukładał, że zabrakło go na bloga....
(Jakby kto miał za dużo czasu to ja bardzo chętnie przejmę jego nadwyżkę - zapłacę włóczką, bo mam jej sporo, a czasu za mało ;) )
Mam nadzieję, że macie gdzieś trochę za dużo czasu... - schowanego na czarną godzinę....
Taki dziki był do końca, bo nie zawsze mogłam go ujarzmić, ani sweter, ani wzór ażurowy i długo mi się go dziergało, ale wreszcie jest - na razie zdjęcie z blokowania, bo warunki zdjęciowe cienkie trochę z powodu czarnych chmur. (Chyba następne moje swetrzysko nazwę: "Czarne chmury")
Na koniec bardzo, ale to bardzo dziękuję wszystkim za cudownie miłe komentarze pod moim jedwabnym sweterkiem. I cieszę się bardzo, że wyrabianie dziurek do guzików się przydało :) )
Nie komentowałam ostatnio komentarzy, ale zajęta byłam rzeczami niespodziewanymi i niechcianymi... i czas tak dziwnie mi się poukładał, że zabrakło go na bloga....
(Jakby kto miał za dużo czasu to ja bardzo chętnie przejmę jego nadwyżkę - zapłacę włóczką, bo mam jej sporo, a czasu za mało ;) )
Mam nadzieję, że macie gdzieś trochę za dużo czasu... - schowanego na czarną godzinę....
No piękny wyszedł ten makowy sweterek !Opłacało się trochę z nim powalczyć :-)))
OdpowiedzUsuńW kwestii czasu wolnego-to jesteśmy już dwie,bo ja też chętnie go od kogoś przygarnę,w każdej ilości,może być duży hurt :-)
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie,Maja
Dziękuję Maju:) No zawsze jak już gotowe to można wybaczyć męczarnię :) A jak znajdę czas to podzielę się z tobą :)Pozdrawiam :)
UsuńSweter wygląda pięknie. Zastanawiam się czy są maki w innym kolorze niż czerwony? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMaki są też białe, różowe, pomarańczowe - a nawet też fioletowe widziłam.. - piękne :)
SEWTEREK BARDZO ŚLICZNY :)
OdpowiedzUsuńa jeśli chodzi o czas to ja niestety cierpie na to samo ;( brak czasu a włóczki czekają i patrzą na mnie
Pozdrawiam
BArdzo uroczy ten twój makowy sweterek :)a co do wolnego czasu- to także dopisuję się do grupy poszukujących :0
OdpowiedzUsuńno to widac, ze ekstra czasu mi nie skapnie, no coz:)
Usuńdziekue bardzo za mile slowa o sweterku :)
świetny!!
OdpowiedzUsuńdziekuje pieknie :)
UsuńWygląda świetnie, cieszę się, że go skończyłaś i spodziewam się Ciebie wkrótce w nim zobaczyć :)))
OdpowiedzUsuńdziekuje, no zdjecia wlasciwie to juz teraz sa :)
Usuńhttp://www.ravelry.com/projects/iwonaa/wild-poppy
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńFantastyczny sweterek:-)
OdpowiedzUsuńOkazuje się, że czerwone jest urocze:)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, najpierw źle wpisałam ale teraz sie poprawiam;))
OdpowiedzUsuńJaki on śliczny, jestem nim zauroczona.
Tym "warkoczom" trzeba się dokładnie przyjrzeć...sa niesamowite.
Ech, co tu dużo gadać, dobra w te "klocki" jesteś.
Mogę sobie pomarzyć o takich wzorach przerabiając kolejno prawe i lewe oczka ...
A może zrobisz kurs na YT??
;))
Pozdrawiam Mistrzynię;))
Śliczny ten sweterek!!!!
OdpowiedzUsuńsliczny ten sweterek..i piekna czerwien....pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńŚLICZNY MAKOWY SWETEREK.WIDAĆ, ŻE KOSZTOWAŁ DUUUUŻO PRACY.POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńPS. CZASU NIE POŻYCZĘ NAWET ZA WŁÓCZKĘ, TEZ MI GO BRAKUJE.SZYDEŁKO MI GO ZABIERA BEZ RESZTY :)