Projektowanie kolejnego sweterka...


Tak wygląda u mnie projektowanie.
Nie mam specjalnego miejsca na to - trochę na moim biurku, trochę na stole w kuchni, trochę na kanapie i dlaczego nie na dywanie?

Dużo miejsca, żeby rozłożyć robótkę - zwłaszcza jak się ją rozliczyło o trzy rozmiary za dużo - bawełna potrafi zwodzić - uwielbiam, ale jest rozciągliwa...
Ale przy trzecim podejściu chyba nareszcie próbka dobra i ilość oczek też...

Szkoda tylko tych dwóch dni prucia i zaczynania od początku..... ech...

Komu czasu na prucie szkoda?

12 komentarzy:

  1. Ten post mogłam równie dobrze ja napisać bo brzmiał by identycznie, też tak rozmierzam oczka, pruję, robię i znowu pruję, też uwielbiam bawełnę i też mam czasem z nią problemy przy wymierzaniu... pozdrawiam;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Baardzo nie lubię pruć :/ w sumie czasu na to nie szkoda, co bardziej tego, który poświęciliśmy na robienie tego co prujemy, i tyle pracy było do przodu a tu klops :< no ale czasem trzeba, co zrobić.

    Powodzenia! ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie - ile by się wydziergało gdyby można bało dziergać dalej....

      Usuń
  3. heheh nienawidze pruć, ale u mnie tak zawsze - i nawet sie do tego już przyzwyczaiłam - robótke zawsze zaczynam na trzy razy.
    Jakby to nie można raz a dobrze zacząć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie - też bym chciała tak raz a dobrze :)

      Usuń
  4. Najgorzej zaplanować i zacząć sweterek, ja tak mam. Na nic małe próbki, najczęściej 2 razy zaczynam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbki są ważne, czasami talko ich za dużo wychodzi i potem nie wiadomo, która dobra :)

      Usuń
  5. Oj, znam i ja takie prucie;))
    Ostatnio całą górę= karczek spory swetra, na okragłych drutach prułam trzy razy, nawet chyba o tym post napiszę;))
    W koncu rzuciłam w kąt, czekam aż mi złosc na niego przejdzie a ja zdobędę trochę wiecej czasu.
    Doły też zdarza mi się pruc po kilka razy...:)
    Cierpliwości życzę , prucie to taka nauka dla nas i tak trzeba podejsc do tego;)
    K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam cierpliwość - dziękuję,ale żal tego czasu, którego i tak ma się mało :)

      Usuń
  6. U mnie najgorsze to zapisywanie, zawsze sobie obiecuję, że będę zapisywać na bieżąco i zazwyczaj tego nie robię, a potem to wszystko na papierze odtworzyć jest ciężko.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się - dlatego zapisuję od razu - na bierząco - a potem czasami i tak ciężko odtworzyć - nie wiadomo co się miało na myśli....

      Usuń

Dziękuję za Twoje odwiedziny i pozostawienie kilku słów.
Pozdrawiam bardzo ciepło ♥

Copyright © 2016 Drutoterapia , Blogger