Chusta się blokuje.
To jest piękna chwila kiedy robótka jest skończona, przeszło się przez proces przypinania szpileczek i można zacząć myśleć o kolejnym narzucaniu oczek...
Przejrzeć w myślach zapasy włóczki, przebiec wzrokiem wyobraźni ściegi, wyciągnąć druty i włóczkę a potem... rozbić swoje pożądanie o konieczność zrobienia próbki...
Nie, nie lubię ani przypinać szpilek przy blokowaniu, ani robić próbek, ale to jest niestety nieodzowana część procesu dziergania....
Druty i włóczka leżą przede mną. Wiem co, wiem jaki ścieg, ale... - robię inne rzeczy, bo muszę nastawić się psychicznie do zrobienia próbki, abo dwóch, albo nawet trzech. Będę modyfikować ścieg i dlatego nie wiem jak to będzie wychodzić - jeszcze raz przeliczam w myślach oczka, inaczej planuję ścieg...
Potrwa to jeszcze kilka świetlnych chwil więc póki co - inna mniej przyjemna czynność - blokowanie.
Ale ponieważ chusta już wyprana, szpileczki poprzypinane to teraz tylko duma mnie rozpiera, że temu podołałam i za chwilkę ściągnę powiewną mgiełkę jedwabno- kaszmirową i pobiegnę robić zdjęcia...
Ale tak - na razie jescze mokra więc zdjęcie "robocze"
Jak wam się podoba?
Przejrzeć w myślach zapasy włóczki, przebiec wzrokiem wyobraźni ściegi, wyciągnąć druty i włóczkę a potem... rozbić swoje pożądanie o konieczność zrobienia próbki...
Nie, nie lubię ani przypinać szpilek przy blokowaniu, ani robić próbek, ale to jest niestety nieodzowana część procesu dziergania....
Druty i włóczka leżą przede mną. Wiem co, wiem jaki ścieg, ale... - robię inne rzeczy, bo muszę nastawić się psychicznie do zrobienia próbki, abo dwóch, albo nawet trzech. Będę modyfikować ścieg i dlatego nie wiem jak to będzie wychodzić - jeszcze raz przeliczam w myślach oczka, inaczej planuję ścieg...
Potrwa to jeszcze kilka świetlnych chwil więc póki co - inna mniej przyjemna czynność - blokowanie.
Ale ponieważ chusta już wyprana, szpileczki poprzypinane to teraz tylko duma mnie rozpiera, że temu podołałam i za chwilkę ściągnę powiewną mgiełkę jedwabno- kaszmirową i pobiegnę robić zdjęcia...
Ale tak - na razie jescze mokra więc zdjęcie "robocze"
Jak wam się podoba?
Zachwycająca! Cudowny kolor, wzór i wykonanie. Gratulacje.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie REWELACJA!!! Czekam na zdjecia w plenerze:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, będą zdjęcia! Byle słonko było, bo cosik pogoda się psuje. A taka chusta to tylko w słońcu! .)
UsuńJak cudna chusta :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńAle cudo !!!! Dla mnie póki co pozostaje w sferze marzeń. Z niecierpliwością czekam na zdjęcia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTak naprawdę to ta chusta wcale nie jest taka trudna, wystarczy uważnie czytać opis. Robi się szybko i jest jej niewiele :)
UsuńNie jest trudna i szybko się robi :) a ze sprężystej włóczki wychodzi ogromna!
UsuńMiałam przyjemność spędzić dwa wieczory testując wzór i były to bardzo udane wieczory :)
Podziwiam Cię za te dwa wieczory. Ja mimo wszystko tydzień robiłam - chociaż też uważam, że szybko :)
UsuńTo tylko dlatego, że mi włóczka brudziła ręce na czerwono i chciałam jak najszybciej skończyć i uprać chustę :D
UsuńKtoś już mi radził pranie ręcznie farbowanych włóczek przed dzierganiem - poza tym, że ręce zostają czyste, ponoć również od alpaki się nie kicha, a to moja zmora jest :) muszę się kiedyś odważyć, może faktycznie zadziała, na to brudzenie rąk zwłaszcza.
To jest ta wielka wada farbowanych włóczek, ale żeby aż ręce brudziła??? No a pranie włóczki w motku jest trochę męczące...
UsuńAch.... Kolor boski, chusta przepiekna...
OdpowiedzUsuńJa swoja sblokowalam, ale jakos... nie wiem... Byc moze trzeba bylo ksztalt inny przydac... Zrobie zdiecia, wysle i pokaze... Wszystko jedno chcialam jeszcze jedna wydziergac...
Może trzeba trochę przeblokować.. :)
UsuńPiękna bardzo!!!
OdpowiedzUsuńśliczna, taka zwiewna i romantyczna..... pokaż po zblokowaniu
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://leptir-visanna6.blogspot.com/
Dziękuję. Zdjęcia będą .)
UsuńPiękna!!! Taka cukierkowa. Cudna:))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Cukierkowa i romantyczna :)
UsuńPRZEPIĘKNA:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :)
UsuńSliczna! w sam raz do letniej sukienki ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
Tak, dziękuję - o białej sukience tak sobie myślałam :)
UsuńPiękna pod każdym względem, kolor, kształt, ażur - wszystko super !
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Dziękuję Iwonko! :)
UsuńWygląda o wiele piękniej niż w robótce ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem, całkiem się udał. Dziękuję. Nie ma jak to cud blokowania :)
UsuńCudna:))))pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńPrzerzuciłam się z blokowana na mokro na parę - zwłaszcza w wypadku chust, bo nigdy nie mogę ich równo poprzypinać i potem zostają takie koślawe. Zawsze to jednak 40 minut zamiast 2 dni i można lecieć na sesję ;)
OdpowiedzUsuńChusta w wersji plaskaczowej fajna, chociaż kolor nadal mnie nie zachwyca i z pewnością u mnie skończyłoby się na farbowaniu (np. na jakiś przyjemny fiolet albo magentę chociaż nie jestem pewna czy nie eksperymentowałabym z tym wypadku z pomarańczem i żółcią, żeby otrzymać kolor zachodzącego słońca)
Pewnie parowanie te jest dobre, ale chustę trzeba dobrze poupinać, by nadać jej kształt :) Ja z kolei jestm na bakier z pomarańcuami ;)
Usuńpiękna chusta i kolor też :) i podzielam Twoje zdanie na temat "działań towarzyszących" :D jakoś też tak mało mnie rajcują ::)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) No właśnie, ale bez nich ani rusz... :)
UsuńBardzo subtelna.....
OdpowiedzUsuńJest przepiękna!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJuż wygląda fantastycznie :) I fany kolor różu, przynajmniej na zdjęciu tak wygląda ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Dziękuję. Ten róż jest calkiem przyjemny. Niemal dokładnie taki jak na zdjęciu :)
UsuńKaszmir!Jedwab! Toż to sama przyjemność! Nawet przyszpilona wygląda zabójczo, z niecierpliwością oczekuję zdjęć:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTak, tak - włóczunia całkiem cacy :)
UsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńŚliczna:) bardzo się podoba:)
OdpowiedzUsuń