Voila!

Ha! Po prostu policzyłam źle. A jak już się źle zacznie liczyć, to potem źle się liczy i trudno na oczy przejrzeć.

Nie musiałam nawet za dużo pruć. Kopnęłam się na początku rządka i tak źle liczyłam od tego początku do końca.
I proszę Ishbel gotowa! Jak malowana.

Druty: 4,5 - Addi Lace
Super mięciutki, cieplutki i przyjemny szal - akurat jak znalazł na poranny spacer w lesie - no bo rankiem chłodno mimo słoneczka.

Bardzo ładna chusta. Kolejna z tej cudownej wełny...
OdpowiedzUsuńAle jesteś szybka. Chusta wygląda ekstra.
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny. Wełna naprawdę cudna i sama się robi - dlatego szybko poszło :)
OdpowiedzUsuńChusta - "palce lizać" I taki śliczny psiapsiuńcio!
OdpowiedzUsuń