Chcesz nauczyć się dziergania twoends?
Mam nadzieję, że podoba się wam ten sposób dziergania.
Dla mnie jest to naprawdę interesująca i relaksująca metoda.
Jeśli chcesz nauczyć się dziergać tą techniką zapraszam na darmowy kurs - tylko dla wtajemniczonych. Co kilka dni będę wysyłać wam kolejne lekcje video aż do czasu kiedy wspólnie damy radę coś wydziergać:)
Oczywiście przez cały czas służę pomocą i odpowiadam na pytania.
Zapisz się tutaj po lewej stronie od tego wpisu ← a wkrótce otrzymasz więcej informacji.
I jeszcze raz - kurs jest tylko dla wtajemniczonych i nie będzie pokazywany tutaj na blogu. Ale zapisać się na niego w lewej kolumnie bloga można w każdej chwili.
Nie trzeba mieć własnego bloga by uczestniczyć w kursie! Lekcje będą wysyłane prosto do waszej skrzynki e-mail.
Zapraszam!
Do odważnych świat należy!:)
Obecnie - od stycznia 2012 -. można zapisać się na ten kurs TUTAJ - na dole strony, pod filmem.
To ja się zgłaszam jako pierwsza odważna ;) może dzięki lekcjom załapię zapał do drutów, bo mimo moich prób - to coś kiepsko mi idzie...
OdpowiedzUsuńSuper Mata! Będzie fajnie!
OdpowiedzUsuńMówisz, że rękawice grube będą i ręce zmarznąć w nich szans nie mają? No to mnie kupiłaś. Już się zapisuję, choć trochę mnie przerażają te druty pończosznicze, których do tej pory nie dałam rady okiełznać. Teraz mam okazję:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
super filmik,zainteresował mnie, boję się tylko że nie dam rady wykroić czasu na tą naukę, ale chętnie nauczę się czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńIwonko, ryzykuję! Co prawda przy mojej skrzyżowanej lateralizacji na samą myśl o trzymaniu nitek w prawej ręce zaczynam gorączkowo myśleć, która to jest ta PRAWA??? No i oczka przerabiam trochę inaczej. Należy uczyć się, póki człowiek coś pojmuje ;-) Ewa
OdpowiedzUsuńNie wiem czy mogę się zapisać, jeżeli sama nie prowadzę bloga. Gdyby była taka możliwość - to jestem chętna do nauki i zapisuję się.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ula
O, matko! A ta nitka z kłębka to musi iść na prawej ręce?! Kusisz pomysłem bo ciepłość rękawiczek kusząca jest. Fajnie, że wstawiłaś ten filmik. Lecę się zapisać.
OdpowiedzUsuńTeż sie zapisuje chociaz nie wiem kiedy znajde czas na nauke bo wesele za pasem ale moze kiedys sie naucze:)
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny za zainteresowanie! Będzie super! Nauczycie się:)
OdpowiedzUsuńEnyo - dziergnie na drutach pończoszniczych ma swój niepowtarzalny urok i jest warte opanowania:)
Aniu i Gosiu - będziecie mieć filmiki u siebie więc możecie się uczyć wtedy kiedy znajdziecie czas - np. po weselu:)
Ula - pani_redford - nie musisz mieć bloga, żeby się zapisać. Lekcje są wysyłane prosto na twój e-mail.
Ewa - oslun i edi.es - dla mnie trzymanie nitki w prawej ręce też było nienaturalne i tak po "hamerykańsku", ale teraz bardzo mi się podoba - co nie znaczy, że przestawię się na prawo w normalnym dzierganiu:)
Też się zapisałam, a co! Może znajdę trochę czasu i do zimy uda mi się wydziergac cieplutkie rękawice.
OdpowiedzUsuńTylko zastanawia mnie jak grube muszą byc te druty pończosznicze?
Pozdrawiam
Magda
Fajny pomysł. Zapisałam się na kursik :) dziękuję.
OdpowiedzUsuńNa drutach pończoszniczych robię "od zawsze" (magic loop to dla mnie nowość), wiec chyba nie będzie tak źle.
Pozdrawiam ciepło,
Iwona (iwonnn@)
Magda - będziemy mówić i jakie grube druty i jaka włóczka. Bo tak jak nie z każdej mąki będzie chleb, tak i nie z każdej włóczki będą ciepłe rękawice, nawet przy tej technice:)
OdpowiedzUsuńIwona - na pewno nie będzie źle, wręcz przeciwnie - interesująco!
Dziękuję za naprawdę duże zainteresownie!
To ja też, ja też się zapisuję :) Już mi zimą łapki nie zmarzną....tadaaaammmmm :)))
OdpowiedzUsuńEwa
Zainteresował mnie filmik, zapisuję się:)
OdpowiedzUsuńDzięki:))
Oglądnęłam filmik i jest to naprawdę świetny sposób na prześwity w rękawiczkach robionych zwykłą metodą były ''przewiewne'' , również się zapisuję .
OdpowiedzUsuńŚwietny filmik. Czasami na filmach widziałam podobny sposób dziergania, ale nie umiałam go rozszyfrować. Może dzięki Twoim lekcjom to mi się uda? Dzięki, że zechciałaś nam ich udzielić. Zapisuję się. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję raz jeszcze:) Wzgląda na to, że zima nie będzie taka zła:)
OdpowiedzUsuńJasne, że chcę się nauczyć :) Świetny masz pomysł z kursem video :) Zapisałam się.
OdpowiedzUsuńA tak przy okazji tej prawej ręki - mnie też co nieco straszy, ale myślę, że da się wykombinować, jak przerabiać te oczka trzymając nitkę w lewej. Przynajmniej ja mam taki zamiar, bo to mi bardzo ułatwi życie z tym dzierganiem :)
OdpowiedzUsuńI ja się zapisuję. Dzięki, że chcesz się podzielić wiedzą. Mam nadzieję, że z czasem opanuję ten sposób dziergania. Bardzo lubię wełniane rękawice. W mrozy noszę podwójne, a te byłyby fantastyczne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Maria z Wr
Dziekuje! Zapisuje sie od razu! Jesteem samouczkiem i latwiej mi sie uczyc, kiedy widze, jak inna doswiadczona dziergaczka pokazuje, jak cos wydziergac :)
OdpowiedzUsuńZapisuję się też i dziękuje za taką możliwość, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa technika. Już się zapisałam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa już się zapisałam, czekam z niecierpliwością na lekcje :) Mam jedną prośbę, czy w kolejnych filmikach może być pokazane dzierganie dwiema nitkami różnego koloru? Bo ja tu trochę mało widzę i szkoda, żeby taki wysiłek poszedł na marne... Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńJa się już zapisałam i zauroczyłam filmikiem na f-b. Nie mogę się doczekać kolejnych lekcji:))
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za zapiski! Lekcja się robi..:)
OdpowiedzUsuńScriptoria - to dobry pomysł 3 kolory nitki, będzie rzeczywiście widać lepiej.
A jeśli chodzi o trzymanie nitki w lewej ręce, też próbowałam, ale zrezygnowałam jak stwierdziłam, że w lewej idzie sprawniej:)
Dzień dobry, bardzo ciekawa lekcja, zapisałam się a dopiero teraz się witam, blog podpatruję, w dzierganiu raczkuję, ale już marzy mi się wiatroszczelna wełniana czapka. Pozdrawiam z Łodzi. Magda
OdpowiedzUsuńJa też chcę się zapisać. Bardzo interesujacy sposób dziergania i ciekawie zrobiony filmik.
OdpowiedzUsuńO, oczywiście, nowych technik nigdy za wiele.
OdpowiedzUsuńo to ja też chcę się nauczyć, choć to wydaje mi się być strasznie trudna metoda, ale jak mówisz do odwaznych swiat nalezy
OdpowiedzUsuńZapisałam się... Mam wrażenie, że moja Babcia czeka na moje wakacje bardziej niż ja sama. Juz wczoraj zapowiedziala mi, że jak wrócę z uczelnianego frontu, to trochę podziergamy. Ma mnie nauczyc jak się robi skarpetki i rękawice. Może ja też ją czegos nauczę :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dam radę...
Pozdrawiam :)
ja zmarzluch jestem i chętnie się nauczę dziergać ciepłe rękawiczki tą metodą :) zapisałam się i czekam na lekcje :)
OdpowiedzUsuńDopisałam się, ostatnio nie robię nic konkretnego, tylko uczę się;-)
OdpowiedzUsuńCiekawa rzecz. Ja też spróbuję się nauczyć :)
OdpowiedzUsuńAlina
I mi się to spodobało!Choć wydaje się dość trudne jak dla mnie... Chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńHmmm...,to już Nowy Rok,ale sezon rękawiczkowy w pełni:).
OdpowiedzUsuńCzy mogę jeszcze dopisać się na lekcje?
Bogusia
Tak Bogusiu - jak najbardziej. Tutaj pod tym linkiem: http://drutoterapia.blogspot.com/p/twoends.html
OdpowiedzUsuń