Powrót

Było super, odpoczynek w słońcu, no i mogłam dziergać prawie ile chciałam. Po śniadaniu, na plaży, albo przy basenie, kiedy inni sie prysznicowali, po ciepłej kolacji w tavernie.
Czas w samolocie wykorzystałam także na dzierganie. Miałam ze sobą mój Loganberry wings szal i zamiar ukończenia go, jednak dzierganie szło mi bardzo powoli.


Ale i tak jakoś poszło. Jestem zadowolona z urlopu i z przerobionych oczek w moim szaliku. Twarde materace nie są w stanie odstraszyć mnie od urlopu w Grecji :)
Ja po prostu kocham Grecje. Turkusowe morze, które spotyka się na horyzoncie z błękitnym niebem. Małe białe wioski wciśnięte pomiędzy morze i góry. Tę boską krainę skąpaną w słońcu. I powietrze pachnące drzewem winogronowym...
Zdjęcia są z wyprawy na wyspę Gramvousa & Balos Lagunę. Cudowna wycieczka!
Iwonko, skarbie, ale piękna stronka... U mnie zimno, ale cieplej na duszy sie robi,jak spoglądam na to, co tworzysz.
OdpowiedzUsuńSerce na dłoni, to się czuje, artyzm to widać...
Pozdrawiam i będę częstym gościem,
Iga -Dom Klary
http://www.domklary.pl