Na drutach - Shalom

Troche poprzestawiałam w mojej liście i skaczę po niej żeby wybrać kolejne dzierganie.

Najpierw zabrałam się za projekt nr 2. Oczywiście miała być zaczęta czwórka, no ale przed nią przepchała się ósemka..., czyli Shalom cardigan.
Musiałam oczywiście przeliczać oczka ponieważ moja włóczka jest cieńsza i dłubię na drutach nr 5 a nie 7. A ponieważ trochę nie bardzo lubię takie przeliczanie dziergam troche "na oko", ale całkiem dobrze idzie!
Na drutchach trochę więcej niż na zdjątku, robótka idzie jak po maśle - włóczka jest cudowna!
Włóczka to 100% Hand-Dyed Wool Yarn knitting worsted kupiona na E-bay- Przyszła do mnie z Chin i już wiem, że pokocham moj Shalom z powodu cudownej miekkości tej włóczki.

2 komentarze:

  1. Trzeba robic to, na co sie ma ochote, bo inaczej to roboty karne :-) To moze byc ciekawy efekt z taka wloczka, pokazuj koniecznie w trakcie! Milego dnia, B

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje odwiedziny i pozostawienie kilku słów.
Pozdrawiam bardzo ciepło ♥

Copyright © 2016 Drutoterapia , Blogger