Złamany drut
No cóż - mój drut z Knit Pro nr 3,5 złamany - usiadłam na nim w samochodzie - jakbym nie wiedziała, że na czymś takim się nie siada - teraz wiem - podwójnie, bo przecież wiedziałam....
Oczywiście typowe - 3 rządki do końca szala...
Poleciałam następnego dnia do sklepu - jakby złośliwości losu było mało - drutów 3,5 nie było.
Kupiłam 3,25 - może i dobrze - inaczej bym tego rozmiaru inaczej nie spróbowała, bo nie wiem... - osobiście uważam, że niewielka różnica...
Zakończyłam szal na 3,25 - jaki szal?
O tym później.
Oczywiście typowe - 3 rządki do końca szala...
Poleciałam następnego dnia do sklepu - jakby złośliwości losu było mało - drutów 3,5 nie było.
Kupiłam 3,25 - może i dobrze - inaczej bym tego rozmiaru inaczej nie spróbowała, bo nie wiem... - osobiście uważam, że niewielka różnica...
Zakończyłam szal na 3,25 - jaki szal?
O tym później.
Ja też mam złamamy Knit Pro, ale 3,25. Pękł przy odkręcaniu. Tak podobno z tymi drutami bywa. Następne (3 i 3,5) kupiłam już metalowe.
OdpowiedzUsuń