Chcę w końcu coś skończyć
Mam w tej chwili sześć robótek na drutach - tutaj na Raverly widać wszystkie, no i nie ukrywam, jestem nimi trochę zmęczona: kolorami, wlóczkami, drutami. Jednocześnie chcę w końcu coś skończyć!
No i jest tak gorąco, i dzierganie mi nie idzie, i tylko się pracuje, wychodzi z psem, podlewa wysuszony ogródek i czyści basen.
No, ale staram się choć zakończyć Mój Calais szal. Tylko, że w gąszczu tego wszystkiego wymyśliłam, że chcę też mieć szydełkową torebkę!
No i na koniec wyliczyłam, że, żebym zdążyła z wszystkimi moimi letnimi robótkami lato musi jeszcze potrwać ze cztery miesiące.
Niezły pomysł, nieprawda? Lato do połowy listopada?
No i jest tak gorąco, i dzierganie mi nie idzie, i tylko się pracuje, wychodzi z psem, podlewa wysuszony ogródek i czyści basen.
No, ale staram się choć zakończyć Mój Calais szal. Tylko, że w gąszczu tego wszystkiego wymyśliłam, że chcę też mieć szydełkową torebkę!
No i na koniec wyliczyłam, że, żebym zdążyła z wszystkimi moimi letnimi robótkami lato musi jeszcze potrwać ze cztery miesiące.
Niezły pomysł, nieprawda? Lato do połowy listopada?
Rozpoczęte robótki to także moja specjalność, conajmniej cztery w tej chwili.
OdpowiedzUsuńA długie lato? Chyba jednak jest zbyt gorąco :-)
...pozdrawiam...
Niech sobie to lato trwa, ale nie aż tak gorące.
OdpowiedzUsuńA z robótkami to chyba jest tak, że nie zawsze mamy ochotę je skończyć, ale zawsze chętnie coś nowego, i nowego, i nowego...zaczynamy.
Pozdrawiam