Dziękuję :)
Właśnie zakończyłam składanie podziękowań na waszych blogach, tych którzy biorą udział w mojej rozdawajce.
Ponad 50 polskich blogów, ponad 50 szwedzkich - dziękuję za taki rozmach candy:)
Odkryłam też kilka ciekawych perełek, na które na pewno będę zaglądać:)
Dziękuję także tym, którzy nie mają swojego bloga, albo w jakiś niewytłumaczony technicznie sposób nie mogłam pozostawić komenarza.
Jesteście wspaniałe dziewczyny! :)
P.S. Na zdjęciu - moja poziomczarnia.
Ponad 50 polskich blogów, ponad 50 szwedzkich - dziękuję za taki rozmach candy:)
Odkryłam też kilka ciekawych perełek, na które na pewno będę zaglądać:)
Dziękuję także tym, którzy nie mają swojego bloga, albo w jakiś niewytłumaczony technicznie sposób nie mogłam pozostawić komenarza.
Jesteście wspaniałe dziewczyny! :)
P.S. Na zdjęciu - moja poziomczarnia.
Miło mi było cię gościć :))
OdpowiedzUsuńi mnie również było miło Cię gościć:):):)
OdpowiedzUsuńA jeszcze milej gdybym tak dostała na piśmie...
OdpowiedzUsuńI tak nie jest źle: w końcu mam 3 szanse!
Zdrówka życzę!
Dzięki za odwiedziny ,proszę o więcej.Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńjeju! takiej poziomczarni tylko pozazdrościć...
OdpowiedzUsuńpamiętam jak byłam mała chodziłam na poziomki do lasu, a teraz jakoś wszystko minęło i poziomek mogę posmakować tylko na ciastku z cukierni, ale to nie to samo!
Będę, będę u was gościć, macie wspaniałe blogi :) A losowanie tkaitka nie bedzie łatwe :) Dużo chętnych, życzę powodzenia!
OdpowiedzUsuńPoziomki mieć pod oknem fajna rzecz-udało mi się je wychodować bez lasu :) Chociaż kiedyś na mojej działce był las - dlatego te poziomki tak zostały chyba...
Miło mi gościć Ciebie u mnie:) Własna poziomczarnia to wspaniała rzecz! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i zapraszam częściej :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny blog!!!
OdpowiedzUsuńFajnie mieć taką poziomczarnię pod ręką. I wcale Ci jej nie zazdroszczę, bo mam 4 doniczki poziomek na balkonie. Niestety, nie umiem ich przezimować i na wiosnę kupuję nowe krzaczki, ale i tak jest fajnie. Ok. 2 szklanek tych przysmaków za sezon uzbieram. I ciekawie jest, gdy ktoś pierwszy raz zawita na mój balkon. Przeważnie słyszę postanowienia: "w przyszłym roku muszę i ja mieć".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
http://zabawa-z-wloczka.bloog.pl/