Artystyczny nieład

Sobota, za oknem śnieg, w kominku skacze wesoło ogień - dzisiaj było trochę pracy, będzie też dzierganie.
No tak - tylko w dzierganiu taki artystyczny nieład.
Wszystko leży obok na stoliku i niebardzo wiem za co się zabrać.
No bo za co?
Za białą czapkę, zielony szalik, szare getry a może za to ciemno-niebieskie, które dziergane było na próbę, a z którego ma być komin. Nie, chyba to zostawię - muszę skoncentrować się na czymś, co mogę skończyć.

Witam w gronie nowe obserwatorki: igulindę, Oppamamę, Matę, Basię oraz Marię Cristina Gonzáles :)

10 komentarzy:

  1. Pierwsza? ;)
    Ja proponuję czapeczkę dokończyć, bo widać, że niewiele Ci zostało.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. No jeżeli skończyć to czapę, chyba że zrobić psikusa i zacząć coś nowego ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. zielony szalik, bo włóczka ma cudne kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Taki "artystyczny nieład" to niejedna z nas ma :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba czapeczkę, bo niewiele już zostało, a za oknem masz już śnieg. A u mnie nadal ok. + 10 stopni. Dzisiaj nawet świeciło słoneczko. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piekny ten Twoj nielad :) ja tez ma podobny. Slicznie wyglada ten zielony szalik. Zabralabym sie za niego :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ech, kominek marzenie! ja mogę sobie popatrzeć na świeczkeę w piecyku gazowym ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. miło mi:) mi się podoba zielony szalik

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale masz fajnie z tym kominkiem... :) Andrzej

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja podziwiam Twoje prace, bo są naprawdę doskonałe.
    Każda jedna rzecz wykonana przez Ciebie, bardzo mi się podoba.
    A włóczki, które czekają na swoją kolej....rewelacyjne.
    Och.... pozdrawiam
    elka209@vp.pl

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje odwiedziny i pozostawienie kilku słów.
Pozdrawiam bardzo ciepło ♥

Copyright © 2016 Drutoterapia , Blogger