Letnia bluzeczka po zkończeniu lata...
Nie tak do końca po zakończeniu, bo ja sobie lato przedłużyłam i w bluzeczce się nachodziłam trochę...
Na szczęście w Hiszpanii nadal było lato - i nawet jest - ale teraz musi ona albo poczekać na słońce, albo muszę dopasować coś, co mogę mieć na bluzeczce dostosowane do pory roku...
Ale jakoś tak jest, że dopasowujemy się kolorystycznie pod porę roku z ubraniami i pastele jesienią mi jakoś nie podchodzą... Przeystawiam się na jesienne dzierganie, które pewnie skończę pod koniec zimy - i tak dziwnie to jest....
No ale bluzeczka mi się udała. bardzo ją lubię.
Włóczka to bawełna G-B Wolle Batik, którą kilka lat temu kupiłam w Rydze i nie wiem czy gdzieś indziej można ją dostać, bo z pewnością bym w taką się jeszcze zaopatrzyła. tak się dobrze z niej robiło i fajnie się nosi. Druty nr 3,5 i trochę było zamieszania z dopasowaniem wzoru przy modelowaniu talii, ale w sumie ten ażurek wpasował się ładniej niż przypuszczałam, że to zrobi.
Teraz chodzi mi po głowie, by wydłubać taką z długim rękawem - w trochę bardziej jesiennych kolorach - tak mi ten model przypadł do gustu...
A więcej zdjęć jest na moim profilu na Ravelry TUTAJ.
Na szczęście w Hiszpanii nadal było lato - i nawet jest - ale teraz musi ona albo poczekać na słońce, albo muszę dopasować coś, co mogę mieć na bluzeczce dostosowane do pory roku...
Ale jakoś tak jest, że dopasowujemy się kolorystycznie pod porę roku z ubraniami i pastele jesienią mi jakoś nie podchodzą... Przeystawiam się na jesienne dzierganie, które pewnie skończę pod koniec zimy - i tak dziwnie to jest....
No ale bluzeczka mi się udała. bardzo ją lubię.
Włóczka to bawełna G-B Wolle Batik, którą kilka lat temu kupiłam w Rydze i nie wiem czy gdzieś indziej można ją dostać, bo z pewnością bym w taką się jeszcze zaopatrzyła. tak się dobrze z niej robiło i fajnie się nosi. Druty nr 3,5 i trochę było zamieszania z dopasowaniem wzoru przy modelowaniu talii, ale w sumie ten ażurek wpasował się ładniej niż przypuszczałam, że to zrobi.
Teraz chodzi mi po głowie, by wydłubać taką z długim rękawem - w trochę bardziej jesiennych kolorach - tak mi ten model przypadł do gustu...
A więcej zdjęć jest na moim profilu na Ravelry TUTAJ.
Bluzeczka jest śliczna i kolorki bardzo Tobie pasujące ;-))
OdpowiedzUsuńWidać ,że to taka przyjemna dzianinka!!!I kolorek ciekawy i wzór uroczy w swej prostocie!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIwonka bluzka śliczna i bardzo lubię ten zestaw kolorów
OdpowiedzUsuńBardzo ładna bluzeczka :) Iście wakacyjna!
OdpowiedzUsuńPięknie wyszła :)
OdpowiedzUsuńPiękna. Ja też wolę dziergać letnie ubranka jesienią i zimą. Ale czy jakiedyś jeszcze wezmę druty do ręki, żeby coś sobie wydziergać? Zawsze możesz sobie w niej pojechać w środku paskudnej jesieni na Wyspy Zielonego Przylądka albo do Brazylii albo...
OdpowiedzUsuńPiękne pastelowe kolorki,świetnie dopasowana bluzeczka.Serdecznie pozdrawiam,I :)
OdpowiedzUsuńPiękna bluzeczka, bardzo ładny delikatny wzorek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piekna i kolorowa! Fajnie ci wyszlo))))
OdpowiedzUsuńStrasznie zachęcająco (do odgapiania) ten ażurek działa!
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam do siebie. Na torcik :-)
Wcale się nie dziwię ze tak ją wielbisz
OdpowiedzUsuńjest prosta,a zarazem cudna
więc musi powstać wersja na długi rękaw
Iwonko, jak zwykle wpadam do Ciebie po inspirację i zawsze ją znajduję. Cudowna bluzeczka. Ten ażurek dodał jej szyku. Jak będziesz poszukiwać testerek to ja się zgłaszam, a jak nie to pozwól,że odgapię.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie w niej wyglądasz,więc to dobry pomysł, aby zrobić sobie podobną z długimi rękawami! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBluzeczka jest super, pomysł podoba mi sie bardzo.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe słowa i ogłaszam oficjalnie, że wersja z dugim rękawem będzie. Bluzeczka nazwa się Pink Sand i z długim rękawem będzie z Malabrigo socks.
OdpowiedzUsuń