Włóczka Garnstudio DROPS Eskimo

Garnstudio DROPS Eskimo to włóczka, którą według mnie można kochać, albo nienawidzić.
Niezmiernie miła w dotyku, puszysta, mięciutka, bardzo ciepła i kochana.

Na dodatek super szybko się z niej robi, ponieważ jest to włóczka na druty nr 8 - 9.
Jest to 100 % wełny, w jednym motku jest 50 g, co daje nam 50 m - niewiele, ale trzeba pamiętać o tym, iż im włóczka jest grubsza tym mniej jej będzie metrów w motku.
Także na sweter wykonany z takiej grubej włóczki potrzeba więcej motków aniżeli miałaby być to włóczka na druty 3 - 4 mm.

Włóczka ta to singel czyli jedna nitka - zauważcie, że nitka nie ma żadnego skrętu - jest tylko jedna nitka z tym, że bardzo gruba.



Kolorów tej włóczki jest mnóstwo, więc jest z czego wybierać - można je zobaczyć na stronie producenta Drops TUTAJ.

Włóczka jest super na ciepłe zimowe czapki. Zrobiłam z niej 4 czapki i naprawdę są bardzo ciepłe. Zakładam je, kiedy temperatura spada do co najmniej -7 stopni, bo inaczej jest w nich za ciepło. Włóczka jest gruba więc i czapka będzie gruba i ciepła.
Na czapkę potrzeba niecałe dwa motki (70-80 gram), więc z trzech motków wyjdą dwie czapki.


Dwie czapki są wykonane według mojego opisu Pinecone czapka, który jest darmowym opisem i można go sobie kliknąć TUTAJ w moim sklepie.



Dwie pozostałe czapki są częścią mojego Kursu podstaw robienia na drutach. Na tym kursie można nauczyć się bardzo dokładnie jak je się robi, a także generalnie jak robi się czapkę. Nawet te osoby, które na drutach nigdy dotąd nie robiły.
Jak się robi te czapki pokazuję w lekcjach 8 -12, a na ten darmowy kurs można zapisać się TUTAJ.



A dlaczego włóczkę można znienawidzić?

Po prostu strasznie się filcuje. Tak - za to nadaje się bardzo do filcowania. Ale filcowanie  zwłaszcza niechciane nie zawsze jest mile widziane.
Absolutnie nie można prać wyrobów z tej włóczki w pralce, no chyba, że chcemy, aby się sfilcowały.
Pranie tylko ręczne  w chłodnej wodzie. I bardzo ważne jest to, że nie zmieniamy temperatury podczas zmieniania wody od prania do płukania. We wszystkich etapach zachowujemy mniej więcej tę samą temperaturę wody.

Ale niestety, włóczka ta filcuje się od samego noszenia. 
Moje czapki, mimo iż o nie dbam także się zmechaciły, ale naturalne 100% wełny zawsze się mechaci. Taki jest urok prawdziwej wełny.
Oczywiście jest na to rada. Taką zmechaconą czapkę, jak i inną część garderoby można... ogolić. Tak, istnieją golarki do czyszczenia ubrań ze zmechaconych nitek.
Zobacz film poniżej. Po takim zabiegu dzianina będzie jak nowa.


Pomimo filcowania się polecam tę włóczkę na ciepłe zimowe czapki, rękawiczki, a także na grube sweterki.


13 komentarzy:

  1. No własnie-ze sto razy chciałam już kupić "Eskimosa" ,ale tego filcowania się obawiam...
    Świetny pomysł z tym "przewodnikiem po włóczkach" ,bardzo Ci dziękuję :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czapkę można sobie sprawić. Niewiele z nią pracy a nawet jak się sfilcuje to można sobie sprawić nową :)

      Usuń
  2. Czapy są wspaniałe, a zdaje się, że to singiel, no a single, zwłaszcza te 100% wełniane, mają tę mechacącą i filcującą przypadłość...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu - właśnie dopisałam, że to singel - czegoś mi brakowało w tym opisie :)

      Usuń
  3. Dla mnie Eskimo to typowa włóczka do filcowania, grube czapki robię z innych włóczek, bo mi szkoda własnej pracy. Teraz przymierzam się do zrobienia filcowanej czapki, takiej prostej jak ta w paseczki, tylko nie wiem o ile ją powiększyć, żeby po filcowaniu nie wyszła jak czapeczka dla krasnala :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z takim filcowaniem to chyba trudno - nie wiem czy jest jakaś zasada o ile wieksza trzeba zrobić czapkę by wyszła odpowiedniego rozmiaru. Możliwe też, że różne włóczki różnie się zachowują.

      Usuń
  4. Bo Eskimo to typowa włóczka do filcowania, nie jest nawet porządnie skręcona:)
    I chociaż czapki wychodzą z niej cieplutkie, to niestety bez obróbki cieplnej, będzie się strasznie mechacić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tzn niekoniecznie tylko do filcowania. Drops ma bardzo wiele wzorów dzianiny z tej włóczki: http://www.garnstudio.com/lang/pl/search.php

      Usuń
    2. w każdym razie, szkoda, że tak się to zachowuje, bo czapki które zrobiłaś są świetne!

      Usuń
    3. Dziękuję :) Szkoda, ale ponieważ nie filcuje się tak od razu to jakiś czas można czapkami się nacieszyć. Akurat jak się znudzi to się sfilcuje i wtedy można sprawić sobie nową - a z Eskimo dzierga się naprawdę szybko :)

      Usuń
  5. Dziekuje za informacje. Ostatnio myslalam o Eskimosie, ale tym filcowaniem mnie odstraszylas... Nie lubie jak mi sie takie rzeczy dzieja z ubraniami, a sweter noszony pod kurtka sfilcowalby sie na pewno...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety - pod kurtką by się zniszczył. Szkoda by było tyle pracy...

      Usuń
  6. Zakupiłam Eskimo w kolorze mgła, ani to szary ani błękit. Bardzo fajny kolor. A że się filcuje, trudno, taki jej urok. Będzie ciepła i milutka :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje odwiedziny i pozostawienie kilku słów.
Pozdrawiam bardzo ciepło ♥

Copyright © 2016 Drutoterapia , Blogger