Szydełkowe drobiazgi
Tak dla odmiany się zaszydełkowałam.
Robienie na drutach jakoś mi nie wychodzi więc szydełkuję sobie drobiazgi. Szybko idzie, widać efekt po kilku minutach i jakie kolory! Aż cieszą.
Robienie na drutach jakoś mi nie wychodzi więc szydełkuję sobie drobiazgi. Szybko idzie, widać efekt po kilku minutach i jakie kolory! Aż cieszą.
Pierwsze to kwiatki podstawki znalezione na jednym z blogów, które mnie po prostu zauroczyły - ich autorką jest Camilla.
Kolejna to Little Spring Mandala. O ile do tej pory wolałam jednobarwne serwetki to ostatnio zachwyciły mnie wręcz możliwości szydełkowania kolorowych mandali, które dają tyle radości.
Następne to japońskie kwiaty, które robi się szybko i wspaniałe, Bardzo mi się one spodobały i najprawdopodobniej będzie z nich poduszka.
I na koniec serwetka - jeszcze nie jest skończona, zostało jeszcze tylko jedno okrążenie, ale możliwe i powiększę ją trochę powtarzając motyw.
Tak wygląda moje szydełkowanie. Szydełkuję pełną parą - gorzej z chowaniem nitek i blokowaniem. Jakoż mi to nie wychodzi. W końcu samo szydełkowanie jest przyjemniejsze. A u was jak z nitkami? Czy ktoś z was lubi to robić?
Jeśli tak, to poproszę, by mnie to pochowania nitek zmotywował....
Tak wygląda moje szydełkowanie. Szydełkuję pełną parą - gorzej z chowaniem nitek i blokowaniem. Jakoż mi to nie wychodzi. W końcu samo szydełkowanie jest przyjemniejsze. A u was jak z nitkami? Czy ktoś z was lubi to robić?
Jeśli tak, to poproszę, by mnie to pochowania nitek zmotywował....
Chowanie nitek to jest koszmar - szczególnie teraz, gdy robię narzutę z kwadratów i mam ich tylko...180 (a w każdym cztery kolory), więc trochę ich mam do chowania. Staram się je chować w miarę na bieżąco, bo nie ma szans żebym je wszystkie na końcu chowała. Prędzej gotową narzutę wrzuciłabym do szafy ;)
OdpowiedzUsuń180 - straszne! też staram się chować, ale i tak trzeba poobcinać to, co zostanie.... :)
UsuńPowodzenia!
Dzięki! Jestem w połowie, ale nitek już mam serdecznie dosyć ;)
UsuńPiękne te szydełkowe motywy,wiele rzeczy można z nich zrobić:)pozdrawiam i zapraszam
OdpowiedzUsuńWykonując kolorowy element od razu chowam nitki, tę odciętą i wiszącą układam w linii wykonanego kółeczka i w następnym okrążeniu, wykonując 3 pierwsze słupki obejmuję 2 nitki zamiast jednej, następnie obcinam końcówkę, jeżeli jeszcze jest.
OdpowiedzUsuńW ten sposób nitki są pochowane i nic nie powinno się spruć. Zszywanie dla mnie jest bardziej męczące, pozdrawiam.
Tak zgadza się. Ale w niektórych okrążeniach jeśli słupki są rzadziej a nitka innego koloru nie da się niestety tego zrobić :( brzydko będzie wyglądać... ALe bardzo dobry pomysł z tym odejmowaniem nitek stopniowo - na to nie wpadłam. Dziękuję Iwonko! :)
UsuńKolorki świetnie dobrane i kwiatuszki śliczne...az mi sie przypomniało coś z moich robótek:)
OdpowiedzUsuń