Nowa odsłona Drutoterapii
Nowy rok, nowe możliwości.
Nie, nie robię noworocznych postanowień. Ale czasami robię porządek. Porządek, który już dawno planowałam. Już dawno na przykład chciałam zmienić szablon mojego bloga na taki, który naprawdę będzie mi odpowiadać. Było ich już kilka po drodze, ale z żadnego nie byłam do końca zadowolona. Aż nareszcie znalazłam. Ładny szablon i do tego z pozytywnymi komentarzami na temat ewentualnej potrzebnej pomocy w ustawieniach.
No i nabyłam go, zainstalowałam i tak oto wygląda mój blog Drutoterapia. I taki jego wygląd pozostanie na najbliższe kilka lat. Szablon nazywa się Christina i pochodzi od Karografia.pl.
Jeszcze tylko posprzątam na blogu wśród starych postów, które nic nie wnoszą lub brzydko wyglądają. Blogger bowiem zmieniał wiele razy wielkość zdjęć i niektóre są bardzo małe i nieciekawe. Wiele linków pewnie prowadzi do nikąd, ponieważ zmieniałam miejsca pobytu moich wzorów.
Posprzątać też muszę w kategoriach i pozbierać techniki oraz porady na jedną stronę, by nie trzeba było ich szukać po całym blogu.
Ale to zajmie trochę czasu. Być może cały nadchodzący rok.
Ale teraz o tym, co u mnie na drutach.
Ostatnio pisałam trochę o nadchodzących projektach i moim podcaście w Kolejnych zmaganiach Drutoterapii.
Pokazywałam włóczki z 7oczek i z Biferno, z których będą sweterki.
A do kolejnych projektów na drutach doszła także włóczka od Moniki z Comeragh Yarns and Fibre Ireland.
Zanim zacznę z tej włóczki od Moniki skarpetki (ścieg mam już zaprojektowany), muszę skończyć najpierw poniższy sweter. Jest to sweter rozpinany robiony metodą bezszwową dla uczestników mojego kursu Dziergać ze zrozumieniem.
Nie, nie robię noworocznych postanowień. Ale czasami robię porządek. Porządek, który już dawno planowałam. Już dawno na przykład chciałam zmienić szablon mojego bloga na taki, który naprawdę będzie mi odpowiadać. Było ich już kilka po drodze, ale z żadnego nie byłam do końca zadowolona. Aż nareszcie znalazłam. Ładny szablon i do tego z pozytywnymi komentarzami na temat ewentualnej potrzebnej pomocy w ustawieniach.
No i nabyłam go, zainstalowałam i tak oto wygląda mój blog Drutoterapia. I taki jego wygląd pozostanie na najbliższe kilka lat. Szablon nazywa się Christina i pochodzi od Karografia.pl.
Jeszcze tylko posprzątam na blogu wśród starych postów, które nic nie wnoszą lub brzydko wyglądają. Blogger bowiem zmieniał wiele razy wielkość zdjęć i niektóre są bardzo małe i nieciekawe. Wiele linków pewnie prowadzi do nikąd, ponieważ zmieniałam miejsca pobytu moich wzorów.
Posprzątać też muszę w kategoriach i pozbierać techniki oraz porady na jedną stronę, by nie trzeba było ich szukać po całym blogu.
Ale to zajmie trochę czasu. Być może cały nadchodzący rok.
Ale teraz o tym, co u mnie na drutach.
Ostatnio pisałam trochę o nadchodzących projektach i moim podcaście w Kolejnych zmaganiach Drutoterapii.
Pokazywałam włóczki z 7oczek i z Biferno, z których będą sweterki.
A do kolejnych projektów na drutach doszła także włóczka od Moniki z Comeragh Yarns and Fibre Ireland.
Zanim zacznę z tej włóczki od Moniki skarpetki (ścieg mam już zaprojektowany), muszę skończyć najpierw poniższy sweter. Jest to sweter rozpinany robiony metodą bezszwową dla uczestników mojego kursu Dziergać ze zrozumieniem.
Sweter robiony jest od dołu na drutach z żyłką. Tył i przody robione są w jednym kawałku. Pod pachami dzielimy korpus na dwa przody i tył. Wyrabiamy podcięcie na rękawy, a następnie dekolt. Część oczek zostawiamy na pomocniczych agrafkach.
Na ramionach łączymy przody i tył metodą trzech drutów, którą można zobaczyć tutaj na YouTube.
Następnie nabieramy oczka na rękawy na wycięciu na rękawy w swetrze i wyrabiamy rękawy od góry w dół.
Na końcu wyrobimy dekolt.
Ja w tym momencie, który jest na zdjęciu przełożyłam oba rękawy na jeden drut z żyłką i przerabiam je oba jednocześnie. Zobacz tutaj na YouTube jak za pomocą magic loop można robić dwa rękawy lub dwie skarpety jednocześnie.
Na ramionach łączymy przody i tył metodą trzech drutów, którą można zobaczyć tutaj na YouTube.
Następnie nabieramy oczka na rękawy na wycięciu na rękawy w swetrze i wyrabiamy rękawy od góry w dół.
Na końcu wyrobimy dekolt.
Ja w tym momencie, który jest na zdjęciu przełożyłam oba rękawy na jeden drut z żyłką i przerabiam je oba jednocześnie. Zobacz tutaj na YouTube jak za pomocą magic loop można robić dwa rękawy lub dwie skarpety jednocześnie.
W tej chwili mam tylko połowę rękawów i dekolt do końca. No i oczywiście na końcu rękawów i przy dekolcie nakręcać będę film na kurs Dziergać ze zrozumieniem.
A jak skończę ten kurs to będę robić skarpetki i ten poniższy sweter z tego pięknego merino z Zagrody.
A potem mam także włóczki z poprzedniego wpisu, z których także mam zaplanowane piękne robótki. Ale któreś z nich muszą poczekać w kolejce. W tej chwili wybieram to, co da się skończyć najszybciej.
I dobrze, bo niedobrze, jeśli z powodu robótkowego wyścigu miałby zjeść mnie stres. W końcu mówimy tutaj o drutoterapii ☺☺☺
A ile ty masz projektów w trakcie?
A jak skończę ten kurs to będę robić skarpetki i ten poniższy sweter z tego pięknego merino z Zagrody.
A potem mam także włóczki z poprzedniego wpisu, z których także mam zaplanowane piękne robótki. Ale któreś z nich muszą poczekać w kolejce. W tej chwili wybieram to, co da się skończyć najszybciej.
I dobrze, bo niedobrze, jeśli z powodu robótkowego wyścigu miałby zjeść mnie stres. W końcu mówimy tutaj o drutoterapii ☺☺☺
A ile ty masz projektów w trakcie?
Nowa szata w nowym roku. Brawo :)
OdpowiedzUsuńLudwiko, dobry punk czasowy. Może to sprawi, że ten rok będzie też jakiś taki nowy ze wszystkim...
UsuńPozdrawiam i życzę udanego roku. Będę tu zaglądać.
OdpowiedzUsuńDziękuję Regino, zapraszam serdecznie ☺
UsuńOooo... Lubię tematy nierękodzielnicze z kategorii motywacyjnych i informatyczne-programistycznych 😁
OdpowiedzUsuńPowodzenia wszelkiego, Iwonko!
Piękna, przejrzysta szata graficzna no in zacne plany... u mnie powrót do robótkowej monogamii. Obecnie kardiganik francuzem robiony w częściach- już mam ciary na myśl o zszywaniu, a jak skończę to w końcu rzut na głęboką wodę- zacznę bluzeczkę mozaikową...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dziękuje Aniu. Plany zacne i mam nadzieję je zrealizować. U mnie też szepcze mozaika, by się nią zająć. Po chuście Secretia, mam ochotę na jej szersze wykorzystanie ☺
UsuńPiękna nowa szara. Sweter bardzo mi się podoba, muszę pomyśleć nad podobnym
OdpowiedzUsuńDziękuję. A sweter to taki klasyk ☺
UsuńWloczka na skarpety slicznosci, moj kolor, a to biale nizej, popaciane, tez sliczne, z tego chcialabym miec kamizelke na lato :)
OdpowiedzUsuńMusze zobaczyc, jak sie robi te dwa rekawy na raz, ciekawe :)
To białe papciane to nie wiem czy najlepsze na lato, bo to merino. Chyba by za mocno grzało.
UsuńNa nowy rok zmiany. Wszystko piękne - i nowa szata graficzna i dzianiny. Życzę wielu kolejnych inspiracji.
OdpowiedzUsuńDanusiu. Dziękuję bardzo ♥
UsuńA tak się zastanawiałam co będzie z tej włóczki od Moniki. Teraz już wiem 🙂
OdpowiedzUsuńNo będą skarpetki. Nie jestem taka szybka jak Ty, ale będą ci one kiedyś ☺
UsuńDobra zmiana :) Powiedz, który szablon bloggera wybrałaś?
OdpowiedzUsuńDziękuję. Podane jest w tekście ☺
UsuńOj, przeoczyłam. Dzięki :)
Usuń