Everyday Summer Cardi
Trochę cienko u mnie obecnie na froncie dziergawczym. Niebieski sweterek leży odłogiem, zeszyty w połowie, bez guzików...
Złapałam się za to za kolejny sweterek, który po kilku rzędach stwierdziłam, że nie będzie funkcjonował z tym wzorem, którym miałam zamiar działać. Włóczka jest za ciężka, jest w niej 36 % jedwabiu i jest śliczna, lejąca, błyszcząca, ale niestety nie każdy wzór na niej funkcjonuje...
Także stoję rozbabrana i myśle jaki tu wzór by wykombinować. A ponieważ nie wiem dłubię na gładko bardzo powoli, bo nie chcę gładkiego swetra. Nic mi nie przychodzi do głowy, nic nie znajduję co pasuje i w końcu nie wiem czy odłożyć i czekać na lepsze czasy, czy dziergać dalej powolutku z nadzieją, że mnie oświeci...
Hm, ciężki orzech do zgryzienia...
Złapałam się za to za kolejny sweterek, który po kilku rzędach stwierdziłam, że nie będzie funkcjonował z tym wzorem, którym miałam zamiar działać. Włóczka jest za ciężka, jest w niej 36 % jedwabiu i jest śliczna, lejąca, błyszcząca, ale niestety nie każdy wzór na niej funkcjonuje...
Także stoję rozbabrana i myśle jaki tu wzór by wykombinować. A ponieważ nie wiem dłubię na gładko bardzo powoli, bo nie chcę gładkiego swetra. Nic mi nie przychodzi do głowy, nic nie znajduję co pasuje i w końcu nie wiem czy odłożyć i czekać na lepsze czasy, czy dziergać dalej powolutku z nadzieją, że mnie oświeci...
Hm, ciężki orzech do zgryzienia...
Może to jakieś osłabienie wiosenne i potrzebna dieta witaminowa"na uśmiech",a jak już ząbki pokażesz w szerokim błysku,to i koncept się znajdzie? Życzę radości z życia.
OdpowiedzUsuńProponuję Ci taką metodę na włóczkę - znajdź ją na Ravelry i zobacz, co inni wydziergali z tej właśnie mieszanki z jedwabiem, może coś Ci się spodoba. (no, chyba, że jest to włóczka niestandardowa/lokalna i nie ma jej w bazie Ravelry... ^^)
OdpowiedzUsuńDzięki za dobre słowa :)
OdpowiedzUsuńBrahdelt - o tym, żeby na Raverly zobaczyć nie pomyślałam. Ale to chyba przez to osłabienie wiosenne, o którym wspomina Tkaitka... - moją witaminką jest wiosenne słońce, którego jakoś niet ostatnio... Hi, hi...
Miło, że wpadłaś do mnie na "obserwację". U mnie słoneczko dziś świeciło przez całe pół godzinki!!! Rewelacja niesamowita. Tyle, że ja mam uczulenie na słońce i zaraz cała mordzia w wysypce...Taki los.
OdpowiedzUsuń