Tylko trochę dziergania.

Wiem, że dawno tutaj byłam, ale nie dłubię zbyt wiele teraz. Jest ciepło, ciągle jest jakaś robota na działce, w ogrodzie, z psem, no i jakoś nie mam natchnienia do dłubania.
Ale powoli, powoli dziergam mój Summer cardi (na zdjęciu) a nawet wyciągnęłam z kąta White Lady (Ravelry link). White Lady bałaby niemal gotowa, ale zrobiłam błąd w rękawach i trzeba było pruć - no a ja kocham prucie i zaczynanie potem od początku...
Mam nadzieję, że wam dzierganie idzie lepiej i wydziergałyście już mnóstwo letnich cudeniek :)

2 komentarze:

  1. hmmmmmmmm z tym dzierganiem letnią porą to chyba u każdego podobnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja właśnie latem mam najwięcej czasu na dzierganie, bo nie muszę siedzieć w sprawdzianach,ale jakoś tak... nie chce mi się... :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje odwiedziny i pozostawienie kilku słów.
Pozdrawiam bardzo ciepło ♥

Copyright © 2016 Drutoterapia , Blogger