Chili w zielonym

No tak, to było dawno, ale na drutowym froncie działo się niewiele. Trochę dłubałam Fa Fa skarpety ale wyszło naprawdę trochę ponieważ:
Rzuciłam się na rozmiar S na drutach nr 2, bo 80 oczek na skarpety wydawało mi się szaleństwem - moje dwie z trzech wydłubanych skarpet mojego rozmiaru są za duże. No ale te, okazały się za małe więc sprułam.
No zmieniłam druty na nr 2,5 - wzdłubałam aż do pięty i okazały się za małe.
Nie zostało nic innego jak narzucić te 80 oczek i dłubać na drutach nr 2 - wydają się już za duże, no ale wzór może zbierze z czasem trochę tego, co jest za dużo...

Ale dziergałam trochę mojego zielonego szalika, idzie też jak po grudzie chociaż nie jest trudny..., czekam aż się rozpędzę, bo pomysłów na nowe projekty mi nie brakuje...

4 komentarze:

  1. Widzę, że baktusik robisz? A na 2 i cieniutką włóczką to 80 oczek wcale nie jest tak dużo :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię taką zieleń!
    Będzie dobrze:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny ten baktus i kolorek ładny. Ja tez miałam w planie, ale nie wiem kiedy zrobię.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje odwiedziny i pozostawienie kilku słów.
Pozdrawiam bardzo ciepło ♥

Copyright © 2016 Drutoterapia , Blogger