Słodki malutki sweterek

Słodki malutki sweterek

Ja skończałam mój słodki malutki sweterek, który dłubałam na 4-tym spotkaniu robótkowym.
Zapowiadał się łagodnie a zdrowia mi właściwie zjadł...
Miał być na chrzciny, które były w ostatnią niedzielę...
Miało być łatwo - dziergałam według opisu - przeliczyłam grzecznie oczka, no ale okazało się, że nie doczytałam - to, co powinno być napisane na początku opisu było gdzieś w środku, rękawy okazały się za wąskie - prułam, w ogóle nic się nie zgadzało - prułam.
W sobotę siedziałam do godz. 3 nad ranem, żeby skończyć.
Potem dwa razy wszyłam rękaw na lewą stronę - chciałam rzucić robotę dziesięć razy..., potem prałam, potem suszyłam rano suszarką, bo nie wyschło, potem dziergałam też rano pliskę przy szyi.
A zakańczałam nitki i guziki przyszywałam w samochodzie...

Zdjęcie robione w samochodzie na kolanach...
Ale jestem zadowolona - dobrze wyszło... :)
I rodzice zadowoleni byli ze sweterka dla córci - przyda się na to zimnisko...

Witam ogrodniczkę jako obserwatorkę :)
Pinecone czapka

Pinecone czapka

Nazwałam ją Pinecone - moją ostatnią czapkę z bardzo ciepłej włóczki - 100 % wełny, która się rozmnożyła. Najpierw była szara. Teraz powstała czerwona.
Czapka - tak jak i ta poprzednia wydziergana jest z włóczki Eskimo, która jest bardzo dobrą włóczką na zimę - pomimo swoich wad, o których piszę w mojej recenzji tutaj: Włóczka Drops Eskimo.




Dlaczego nazwałam ją Pinecone?
Pinecone to po angielsku szyszka. Ta czapka wygląda trochę jak szyszka - zwłaszcza ta poprzednia - szara.
Do tej pory nie nosiłam za często czapek, ale od momentu kiedy mamy psa a długie spacery stały się czynnością nagminną stwierdziłam, że wart mieć coś, co ogrzeje nie tylko uszy, W końcu ciepło ucieka z nas przez głowę. A tak, zatrzymam sobie ciepło, pokażę moją czapkę i na dodatek będę miała co dziergać w długie zimowe wieczory, bo to nie jest moje ostatnia wydziergana czapka.

Jeśli chcesz stać się w posiadaniu takiej czapki to zapraszam do zaopatrzenia się w opis. Opis jest tutaj: Czapka Pinecone - w moim sklepie wraz z innymi opisami.

Jeśli ktoś nie ma Eskimo to opis funkcjonuje na każdą grubszą włóczkę o podobnej próbce ściegu.

Zapraszam do dziergania.




Jeszcze jedna czapa z Eskimo

Jeszcze jedna czapa z Eskimo

Ponieważ kocham moją czapę z Eskimo i kocham jak grzeje moje zmarznięte uszy na tym mrozie, dłubię jeszcze jedną - w Eskimo z Dropsa - czerwoną tym razem - no bo ja kocham czerwony...

Dużo kochania w tym wpisie, no ale ponieważ kochania nigdy nie za dużo, życzę wam wspaniałego, kochanego dnia! :)

P.S. Opis będzie - właśnie go sprawdzam dłubiąc tę czerwoną.
Bardzo ciepła czapa z Eskimo.

Bardzo ciepła czapa z Eskimo.

Zimno się porobiło, no i przy dzisiejszych -18 stopniach moja ciepła czapa pasowała faktycznie.
Skończyłam ją w ubiegłym tygodniu, no ale jakoś nie było okazji jej tutaj wrzucić, no bo pracy dużo, zimno i inne czapki na drutkach też były.

To jest zdecydowanie moja ulubiona czapka - milutka, cieplutka - dokonana na drutach 7 i 8 z włóczki Eskimo z Dropsa.
Wzorek łatwy i szybko idzie - jak zrobię jeszcze jedną to i opis będzie :)

Witam w gronie nowe obserwatorki: elizę i magdalenę.

Copyright © 2016 Drutoterapia , Blogger