Chaos w koszu z robótkami.

W tej chwili czuć jakbym miała pozaczynanych 55 projektów i nie wiem, w który ręce mam włożyć.
Jedna robótka musi być zblokowana, druga spruta, trzecia czeka na liczenie oczek, w czwartej muszę sprawdzić wzór, a piątą trzeba pomierzyć, no i kolejne 50, z którymi nie wiem, co zrobić.
Nie mówiąc już o tym, że w głowie kotłują się pomysły na kolejne 50.

Chaos, od czego tu zacząć???
O pomoc wzywam!

Witam jako obserwatorki jak: Małgosia, we_st, NIkiTKA, jaga, blasiuk

8 komentarzy:

  1. Ha ha -dejavu- też tak mam. Uratuje nas tylko spokój. Trzymam kciuki za porządek w chaosie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest chaos?
    U mnie to dopiero jest chaosisko...

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie nie aż tak źle. W sumie tylko 3 rzeczy zaczęte, z czego jedna czeka na prucie.

    Nie liczę oczywiście "trupów w szafie", bo to inna historia...

    Ale prawda jest też taka, że staram się nie zaczynać nowych rzeczy zanim nie skończę starszych.

    Co do kolejności to polecam zacząć od tych robótek gdzie najmniej brakuje do końca. Wtedy szybko zobaczysz postępy i będziesz miała większą motywację, by zająć się rzeczami, które potrzebują większych nakładów.

    OdpowiedzUsuń
  4. zgadzam się z ostatnim komentarzem,zacząć od tego co już prawie gotowe

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozumie Cie doskonale, ja tez tak mam :)
    Moja rada, nie przejmuj się i rób w danej chwili to na co masz ochotę, ha, ha.

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja myślałam, że moje 4 rozpoczęte robótki to dużo. Przepraszam, ale Twoim kosztem się pocieszyłam! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje odwiedziny i pozostawienie kilku słów.
Pozdrawiam bardzo ciepło ♥

Copyright © 2016 Drutoterapia , Blogger