Drutowanie...
Ostatnio mało u mnie się działo w robótkach - poza chaosem, któremu się chyba poddałam zamiast z niego wychodzić...
Niewiele się działo ponieważ.... - ponieważ nie wiem dlaczego. Ponieważ brak czasu, który może nie był wywołany czymś szczególnym, może leniem najwyżej...
Ale dzisiaj dzielnie podprułam kawałeczek jednej z robótek, by móc pociągnąć dalej.
Na zdjęciu - różowy szalik, który zaczęłam na początku czerwca a potem stwierdziłam, że nie lubię robić bąbelków i odłożyłam. Taki będzie co porobię od czasu do czasu... Leży na tle podobnego, który już kidyś machnęłam. Włóczka: merino lace stąd - najbardziej miękka włóczka na świecie:)
Witam jako obserwatorki: ovillo i Drutomankę :)
Niewiele się działo ponieważ.... - ponieważ nie wiem dlaczego. Ponieważ brak czasu, który może nie był wywołany czymś szczególnym, może leniem najwyżej...
Ale dzisiaj dzielnie podprułam kawałeczek jednej z robótek, by móc pociągnąć dalej.
Na zdjęciu - różowy szalik, który zaczęłam na początku czerwca a potem stwierdziłam, że nie lubię robić bąbelków i odłożyłam. Taki będzie co porobię od czasu do czasu... Leży na tle podobnego, który już kidyś machnęłam. Włóczka: merino lace stąd - najbardziej miękka włóczka na świecie:)
Witam jako obserwatorki: ovillo i Drutomankę :)
Iwonko proszę o kontakt iwonka150@vp.pl
OdpowiedzUsuńPiękne szaliki, włóczka merino jest rzeczywiście baaaardzo przyjemna- choć ja mam do niej pecha, sfilcowałam ;( Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny przemożesz się i dasz radę z bąbelkami :)
OdpowiedzUsuńAch, te bąbelki....ja też ich nie potrafię polubić.
OdpowiedzUsuńAle przyjdzie dzień natchnienia i je wydziergasz :)
przepiękny szal będzie, na pewno :)))
OdpowiedzUsuńa cierpliwość masz nieziemską co widać we wcześniejszych pracach, więc pewnie musisz na natchnienie poczekać ;)) życzę Tobie i sobie żeby szybko przyszło :)))
sliczne sa pani prace!!! nie moge oderwac oczu
OdpowiedzUsuń