Szary miękki i łatwy szal

Szary miękki i łatwy szal

Ostatnio mam trochę trudności z zakończeniem moich robótek. To jestem niezadowolona ze wzoru i zaczynam od początku, to pruję itd....

Postanowiłam więc pokazać szal, który zrobiłam już dawno, nakręciłam film jak zrobić taki szal ( jest na YT)


I warto jest go sobie zrobić ponieważ zima trwa i na razie się ona raczej nie zakończy.
Szalik jest prosty, można go zrobić z każdej niemal włóczki i na każdych drutach więc nie jest się ograniczonym - wystarczy wygrzebać coś, co leży u nas w szafie i zasiąść do robienia szalika.

Oto instrukcje video jak zrobić ten szal:



Trochę techniki dziergania...

Wyszło jakbym pisała tutaj niewiadomo jak dawno temu... jakbym nic nie robiła...
A przecież się dzieje.

Osoby, które są zapisane na moją listę porad robienia na drutach raz w tygodniu otrzymują ode mnie porady... A, że ostatnio nie podałam porady tutaj na blogu... No cóż... - chyba to z tego powodu, że przygotowywałam kolejną poradę, która już idzie do wszystkich zapisanych...
A potem będzie jeszcze jedna w przyszłym tygodniu, i jeszcze jedna, itd.

A jeśli nie jesteś jeszcze na te porady zapisana to tutaj w prawej kolumnie jest miejsce na wpisanie swojego adresu pod tekstem: * Chesz otrzymywać porady dziewiarskie? Zapisz się poniżej *"

Oczywiście nie pożałujesz! Porady są najczęściej w formie video i na dodatek słyszałam już od wielu osób, że całkiem dobrze tłumaczę :)
Dziękuję bardzo za tę miłą opinię!
A ponieważ czas na poradę tutaj na blogu. zapraszam do obejrzenia bardzo przydatnego filmu na temat jak łączyć dwie części robótki za pomocą drutów zamiast igły... Bo i tak można. I zobaczysz, że pokochasz tę metodę!



A jeśli chcesz nauczyć się więcej zajrzyj na YouTube i zobacz kilka fimów mojego autorstwa z techniki dziergania klikając TUTAJ.

Zapraszam i miłej nauki!
Patentowy ścieg dziergany na około

Patentowy ścieg dziergany na około



Całkiem niedawno pokazywałam jak dzierga się ścieg patentowy, który jest bardzo popularny, ładny, wdzięczny i praktyczny.
Ścieg ten możecie znaleźć TUTAJ.
Ale jeśli robimy patentowca do okoła na pięciu drutach lub na drutach z żyłką to dziergając według normalnego opisu nie zrobimy ściegu patentowego - ponieważ ściegi dwustronne trzeba do okoła dziergać trochę inaczej.

Dlatego w poniższym filmie pokazuję jak trzeba dziergać by ten ścieg patentowy był patentowym także na około.
Zapraszam!

Mam nadzieję, że instrukcje te się wam przydadzą :)

Dziewiarski bałagan, ale jak kolorowo!

Dziewiarski bałagan, ale jak kolorowo!

No właśnie doszłam do punktu kilku pozaczynanych robótek (chociaż miałam przecież kończyć systematycznie). I do punktu kiedy nie wiem, którą najpierw skończyć.
Nie wspominając już o punkcie, że właściwie to nie mam ochoty na kończenie którejkolwiek z nich w tej chwili, ale raczej na zaczęcie nowej.

To taki bardzo niebezpieczny punkt dla każdej dziewiarki. Istnieje wtedy ryzyko narodzenia się UFOków...


To czerwone - to sweterek, który dłubałam na urlopie w Gambii. Ponieważ prułam go 3 razy i zaczynałam od początku, ponieważ tak po prostu udoskonalałam pomysł, nie ma go zbyt wiele i świadomie jest odłożony na później, by pokończyć resztę.


Ten seledynek to sweterek Moyen Age wg opisu Hani, brakują tylko mankiety i dekolt i nie wiem czy go robić, bo kusi inne.
Te brązowo rdzawe to rękawiczki, które jako prezent pod choinkę leżały nieskończone pod choinką i brakuje w tej chwili jedna rękawiczka, bo zrobiona pierwsza była pruta ze względu na udoskonalanie pomysłu. I nie robię ich teraz, ponieważ nie mogę zabrać się do opisania wzoru. (Tak jakoś mi ciężko pisać wzory ostatnio, oj bardzo ciężko.) Ale właściwie to chciałabym je skończyć, bo włóczka jest fantastycznie miła i miękka.

No i te białe to skarpetki. Są to skarpetki eksperymentalne z kursu skarpetkowego - jak robić skarpetki od palców. Ale postanowiłam i tak je skończyć. Z tym, że kiedy w sobotę miałam już prawie koniec drugiej skarpety zauważyłam, że stopa była za krótka, część palców za krótka i sprułam.  No cóż - w końcu to były tylko skarpety eksperymentalne.
Teraz robię tę drugą jeszcze jeden raz.

Dlatego dobrze jest zacząć obie skarpety od razu by palce i stopa były takie same długie ponieważ są wyrabiane jednocześnie. Nauczyć się można tego z mojego kursu, w którym uczę robić skarpety od palców.



Kurs jest w formacie pdf z linkami do 60 minut pomocniczych filmów i kosztuje tylko 34 zł.
Można go nabyć w moim sklepie tutaj: Kurs skarpet od palców.

Po dokonaniu wpłaty za pomocą przelewu bankowego lub PayPalem otrzymasz ode mnie dokument w pdf na podany adres e-mail.
Zapraszam!
Skarpetkowanie jest bardzo miłe i strasznie wciąga! A umiejętność ta jest bardzo przydatna.
Po powrocie z urlopu

Po powrocie z urlopu

Witajcie!
Na początek dziękuję pięknie za wszystkie życzenia Świąteczne i Noworoczne pozostawione tutaj na blogu, jak i przesłane e-mailem. Bardzo, ale to bardzo Wam wszystkim dziękuję. ♥

Niestety nie byłam w stanie odpowiedzieć na wszystkie - byłam na urlopie - w Gambii - a tam internet nie należał do najlepszych - a czasami w ogóle nie można się było podłączyć.
Ale spędziłam miło czas - w słońcu i morskich falach, no i poznałam trochę inną kulturę.

Oczywiście afrykańskie rzemiosło nie takie samo w całej Afryce i różni się ono w wielu krajach.
To, co rzucało się w oczy w Gambii to tkaniny malowane techniką batik, wyroby z drewna, koziej skóry, biżuteria z koralików, kości i drewna oraz malarstwo.

Ja zaopatrzyłam się w bransoletkę z drewna, afrykańską maskę (poniżej na  zdjęciach) i batikową sukienkę.




Z okien autobusu widziałam pasmanteię - na szylcie widniał napis: "akcesoria krawieckie" a przed sklepem stał samochód z workami włóczki - więc włóczka jest. Nie wyglądało to na jakąś włóczkę dobrego gatunku, ale z tego, co odczułam to robienie na drutach nie jest popularne, a nawet nieznane w niektórych kręgach.
Jakkolwiek szydełkowanie najprawdopodobniej istnieje ponieważ widziałam wiele szydełkowych czapek i na głowach, i na targu - zwłaszcza takich w kolorach z Jamajki (ciekawe dlaczego?).

Kiedy dziergałam na plaży podchodziły do mnie kobiety afrykańskie i pytały co robię i dlaczego, i co z tego będzie, i jak robię. Zwłaszcza jedna była zafascynowana, zwłaszcza kiedy przerabiałam nie patrząc na robótkę, sama wpadła na to, że jak dojadę do końca rządka do odwrócę robótkę na drugą stronę (zrozumiała to, mimo iż miłam druty z żyłką!) i stwierdziła, że w tych miejscach gdzie jest ściągacz, warkoczyki i ażurowy wzór muszę robić jakoś inaczej...

A z robótką było tak, że przed wyjazdem nie zdążyłam jej przygotować. Mniej więcej wiedziłam co chce zrobić, ale dopiero w samolocie liczyłam oczka i dopracowywałam pomysł. Ponieważ koncepcja mi się ciągle zmieniała prułam wiele razy i przez dwa tygodnie zrobiłam tylko taki kawałek jak powyżej. A teraz odłożę ją niestety na bok ponieważ mam zbyt wiele pozaczynanych innych, które są trochę zobowiązaniami i należałoby je zakończyć...

A w ogóle to kiedy weszliśmy do supermarketu natknęłam się od razu na Kool-Aid! Moja radość była wielka - na co córka, mąż jak inni uczestnicy wycieczki zdziwili się jak też można tak się cieszyć z oranżady w proszku...
W Kool-Aid można farbować włóczkę, dlatego. Kupiłam też dużo taniej niż kiedy zamawiam z Anglii. No i tylko ani włóczki, ani też czesanki nie mam w tej chwili do farbowania...
Ale co się odwlecze, to nie uciecze...

Tak więc teraz wracam do pisania tutaj, robienia na drutach i przygotowaywania kolejnych pomocniczo-naukowych filmików z robienia na drutach.
Odwiedzajcię więc mnie tutaj i nie przegapcie ich na YouTube.

Miłego dnia! I wspaniałego kreatywnego nowego roku 2014!


Copyright © 2016 Drutoterapia , Blogger