Dziewiarskie zmagania Drutoterapii

Czyli o tym, że dzierganie nie kręci się tylko dookoła kłębka włóczki. Bo gdyby tak było, nie byłoby dziewiarskich zmagań Drutoterapii.

Z czym zmaga się ostatnio Drutoterapia tak najbardziej? No z czasem. Zmaga się tak bardzo, że nie ma aż tego czasu na dzierganie. Tzn. dziergam, ale to, co muszę, a nie to, co chcę. To znaczy też chcę to dziergać i właściwie nie muszę. Ale właściwie to jednak muszę, żeby w końcu mieć więcej czasu na dzierganie.
Rozumiecie coś z tego?

Bo ja niewiele.
Tzn. nie rozumiem jak to jest możliwe, że czas tak szybko ucieka, że nagle był i nagle go nie ma.

No tak, ale czas uciekał mi bardzo szybko ostatnio, ponieważ nagrywałam dużo filmów wideo.
Oj, bardzo dużo. Pracowałam nad nowym wydaniem Kursu podstaw robienia na drutach. nagrywałam, nagrywałam i nagrywałam. Obrabiałam, przygotowywałam, dziergałam rządki oczek na kurs. Wybierałam włóczki i druty na kurs. Żeby dobrze pokazać, żeby dobrze było widać, żeby dobrze zrozumieć.


Nie ukrywam. Jestem bardzo zmęczona tą pracą, ale jednocześnie bardzo zadowolona z wyniku. Kurs jest piękny, jasny i generalnie bardzo dobrej jakości.

O tym kursie opowiadam między innymi w ostatnich Dziewiarskich zmaganiach Drutoterapii.

Opowiadam też o innych robótkach. O sweterku na kurs Dziergać ze zrozumieniem, który jest skończony. I o jego nieszczęśliwych guzikach.
O innym puchatym sweterku z Merino Lace i Kid Silk, który niestety przeleżał trochę z zaplątanymi nitkami w dodatkowych żyłkach.
O skarpetkach i pięknych nowych blokerach.
I o nowym kursie, z którym się śpieszę, oj bardzo śpieszę. I mam zamiar skończyć go jeszcze w kwietniu.

Opowiadam o dodatkowych tutorialach, które musiałam nakręcić, by Kurs podstaw robienia na drutach dobrze funkcjonował i miał naprawdę dobrą wartość. (Pomimo iż jest darmowy).

Opowiadam o kolorach, które lubię, o egipskich ciemnościach i wiosennym projekcie z ekologicznej włóczki Bio Cotton color z Biferno.pl.

I co ja będę tutaj więcej opowiadać? Lepiej posłuchać samemu i może uśmiechnąć się trochę. Bo mam nadzieję, że ponownie udało mi się wywołać uśmiech na twarzy moim kolejnym podcastem.

2 komentarze:

  1. Czas nie chce być z gumy. Może i dobrze, w dobowym cyklu musi być czas na wypoczynek, na sen. Nie można wyłącznie poświęcić się pracy.
    Dziewiarstwo ma tę zaletę, że praca staje się jednocześnie formą wypoczynku.
    Iwonko, życzę jak najlepszego wykorzystania czasu i wielu twórczych inspiracji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Danusiu. Staram się jak najlepiej wykorzystać mój czas. Ale szkoda, że jest go czasami za mało :)

      Usuń

Dziękuję za Twoje odwiedziny i pozostawienie kilku słów.
Pozdrawiam bardzo ciepło ♥

Copyright © 2016 Drutoterapia , Blogger