Wtorki są dobre/ Tuesdays are good

Wtorki są całkiem dobre, wieczorkiem idę na dziergadłowe spotkanie. No i we wtroki Yarn-Paradise ma wyprzedaż...
Nie żeby aż wykupywać ich magazyn w każdy wtorek, ale można trochę popatrzeć, pomarzyć, zaplanować na następny wtorek... Ceny są przecież dobre i włóczek od groma...
Inaczej za dużo dziergania ostatnio nie było. Nasza psina ponownie załatwiła mi prucie - tym razem skarpetek Kristina, które po jego interwencji musiałam doprowadzić do porządku - policzyć oczka i poprawić.
Swallowtail leży odłogiem.
Szalik mojej psiny, który na razie tak nazywam też odpoczywa ponieważ na razie nie wpadłam na pomysł jaki zrobić w nim border.
Chciałabym zakończyć White Lady (Ravelry link) żeby mieć już na wiosnę.
Marzy mi się zacząć Citron, Gail (Ravelry link), kamizelkę z Dropsa i dwie inne tuniki, które na razie powstały w głowie.
Włóczka jest, ochota jest, to, czego brakuje to czas.
Może jest ktoś w tym szerokim świecie, kto by mi go trochę użyczył?

1 komentarz:

  1. O rany!!!Nastepny sklep bedzie mnie kusil! :-))))) Mam wieeeeeeelki problem z oparciem sie wloczkom. Kazda wola do mnie zeby ja wziac do domu. :-)
    No nic, lece ogladac Yarn Paradise. Dziekuje, ze wspomnialas o tym sklepie i wtorkowych wyprzedazach. Bedzie czym oczy nacieszyc.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje odwiedziny i pozostawienie kilku słów.
Pozdrawiam bardzo ciepło ♥

Copyright © 2016 Drutoterapia , Blogger