4 projekty

4 projekty


W tej chwili mam cztery projekty na różnych drutach.

Ten pierwszy leży na kanapie w oczekiwaniu na zmiłowanie, bym w końcu zeszyła go do końca, poprzyczepiała nitki i przyszyła guziki, których jeszcze nie mam.
Ale jak wiadomo zszywanie to nie jest ulubione zajęcie dziewiarki, więc pewnie jeszcze trochę poczeka.
Ten drugi leży na ławie i czeka, aż zacznę kolejną część.
Ten trzeci leży na małym stoliku i jest dłubany od czasu do czasu - takie trochę nudne dłubanie, które trwać będzie najprawdopodobniej w nieskończoność.
Ten czwarty leży w tej chwili na podłodze, bo musiałam spruć kawałek, który wyszedł jakoś dziwnie źle. I tak leży z tymi sprutymi nitkami. I nie będę go podnosić, bo mi się wszystkie poplączą. Zamierzam dziergać go tak z tej podłogi.

Na zdjęciu projekt nr dwa - co to może być?
Szalik na druciarskim spotkaniu

Szalik na druciarskim spotkaniu

Najpierw dziękuję bardzo za wszystkie dobre słowa o tunice! Cieszę się bardzo, że wam się podoba - czyli - nie jestem sama :)

Wczoraj byłam na spotkaniu druciarek w tutejszym włóczkowym butiku, spotykamy się we wtorki i dlatego nie uczestniczę w takowym spotkaniu online na Facebook. Szkoda wielkie, że takie dwa piękne wydarzenia są tego samego dnia, no ale ja preferuję to na żywo. Nie da się zamienić tych chwil - super wesołych i radosnych. Bawimy się tak dobrze we wtorkowe wieczory, że aż trudno sobie wyobrazić :)
Zaczęłam dziergać wczoraj mitenki dla mojej córci, bo zimno się zrobiło i przydadzą się jej w zimne poranki kiedy idzie do szkoły - nie mam zdjęcia - nadejdzie później.

Miałam ze sobą mój czerwony szal, który wymyśliłam sama - był bardzo popularny i zainspirował kilka pań :) Najprawdopodobniej zobaczę go wkrótce w różnych kolorach - może i ja machnę jeszcze jeden? Np. dla odmiany zielony? I wtedy zapiszę też jego opis wykonania? No może...
Last Summer's Minute tunika

Last Summer's Minute tunika





No to mamy tunikę, wydziergana, gotowa. Bardzo mi się podoba!
Tuniczka wydziergana była dla mojej córci, no ale po blokowaniu zrobiła się aż 10 cm dłuższa, no a młodzież chce mieć dzisiaj króciutko, więc będę skracać:).
Tuniczka jest wydziergana z włóczki Ice Yarns Lase Cotton kupionej tutaj - bawełna 100%, na drutach nr 4. Wyszło na nią 320 g.
Włóczka to włóczka tasiemkowa, ale to cieniutka tasiemka więc nie trzeba myśleć o tym, że się skręca, co zazwyczaj ta włóczka to robi.
Mam jeszcze tę włóczkę w innym kolorku, więc będzie jeszcze jedna tuniczka - dla mnie, i to w takiej długości jak na zdjęciu - przed skróceniem.
Biblia dziergaczki

Biblia dziergaczki

Poczta przyniosła mi dzisiaj wyczekiwaną książkę -  The Knitter's Bible .
Kupiłam ją na tutaj na Amazonie
Dlaczego chciałam ją mieć? Chcę nauczyć się lepiej dziergać po angielsku, nauczyć się lepiej techniki i fachowych słówek. A jedyna możliwość to czytać fachowe książki w tym języku. Uczenie się tylko ze wzorów jest trochę ograniczone.
Oj niedługo będę ekspertem w tej dziedzinie :)





Lato jest krótkie

Lato jest krótkie

Lato jest krótkie, ale można je trochę przedłużyć przez dzierganie letnich rzeczy.

Ja dłubię nadal moją letnią tunikę. Zostało tylko troszeczkę, no ale nie kończę ponieważ mam oczywiście i inne projekty na drutkach... i to wcale nie tylko jeden.
A dwa, a trzy, no a cztery...

Ale najbardziej jestem dumna, że zabrałam się do zakończenia mojego pasiaczka, z którym no miałam trochę perypetii...

Dzisiaj nauczyłam się tbl



Z angielskimi opisami jest różnie. Dziergam coś po angielsku, niby pamiętam co wszystko znaczy - potem zapominam. Potem znowu mam coś dziergać - nie pamiętam - szukam. Dobrze, że jest YouTube - nawet ci, co nie znają angielskiego po prostu mogą popatrzeć.
Tbl znaczy oczko przekręcone - w tym przypadku oczko prawe.

Witam jako obserwatorów: Agnieszkę M., Zdolność-tworzenia oraz Kasię
Zdjęcia mojej chusty Calais

Zdjęcia mojej chusty Calais












Nareszcie zblokowałam i obfotografowałam mój Calais.
Wydłubany z ciemnoczerwonego kaszmiru zakupionego w emlina.se - mięciutkiej i milutkiej włóczki, ale cienkiej jak diabli.
Wyszły na to 2 motki po 50 g/350 m.
Dziergane na drutach 3,5. Czasami naprawdę z powodu tej cienizny czułam, że robótka nic się nie posuwa do przodu, no, ale wydłubałam, skończyłam - w sam raz na zimne jesienne poranki...

Jeszcze letnie dzierganie

Jeszcze letnie dzierganie

Za oknem jesień a ja dziergam dzielnie letnią tunikę i wcale nie mam zamiaru przestać.
Od zawsze spóźniam się z moimi dziergadłami. Zimowe kończę na wiosnę, a letnie na jesień...
W tej chwili powinnam dziergać np jakiś szal. Mam w planach Echo Flower, ale zanim się zbiorę i przebrnę przez inne moje pomysł nadejdzie z pewnością wiosna.
Może zacząć po prostu planować lepiej? Dobrze, ale najpierw skończę tunikę, bo postanowiłam ją skończyć - bez względu na pogodę i temperaturę za oknem.
A jak u was z planowaniem dziergadeł i kończeniem ich w czasie?
Zabawa blogowa

Zabawa blogowa

Zasady:
1.Napisz, kto przyznał Ci tę nagrodę
2.Wymień 10 rzeczy, które lubisz
3.Przyznaj tę nagrodę 10 innym blogerom i poinformuj ich komentarzem.

Do zabawy zaprosiła mnie Teresa i tkaitka. Bardzo dziękuję. Nie podaję jednak zabawy dalej, jak widziałam obleciała już ona świat. Zapraszam za to wszystkich, którzy mają ochotę zwierzyć się z tego co lubią, może jest ktoś, co lubi to co ja?


A co lubię ja?
1. Dziergać.
2. Grzebać się w moim ogrodzie.
3. Delektować się dobrą herbatą.
4. Gotować pyszne, wyszukane dania.
5. Pić dobre wino do obiadu.
6. Obrżerać się ciemną czekoladą - najlepiej nadziewaną czymś pysznym.
7. Ludzi - przebywać z nimi i słuchać, co mają do powiedzenia.
8. Śmiać się do łez.
9. Lato i ciepełko.
10. No i ostatnie - najważniejsze: kupować włóczki.

Czy jest ktoś, kto lubi to co ja?
Copyright © 2016 Drutoterapia , Blogger