Nazwałam chustę - Butterfly Effect - no i opis gotowy

Nazwałam chustę - Butterfly Effect - no i opis gotowy

Moją ostatnią wydzierganą chustę nazwałam Butterfly Effect czyli w języku polskim: Efekt motyla. Dlaczego Efekt motyla?  Kiedy spojrzałam na nią rozłożoną po blokowaniu jej kształt skojarzył mi się z motylem. Szczerze mówiąc to do końca nie wiedziałam jaki będzie jej kształt ponieważ po raz pierwszy używałam tej metody dodawania oczek w chuście:
Dwa na bokach, dwa przy oczku środkowym i dwa czyli po jednym na dwóch "skrzydłach" chusty. Bo chusta robiona od góry to jakby motyl...

Do tego chusta wydziergana jest z włóczki w pięknym letnim kolorze. A lato to kwiaty i motyle.

Włóczka ta to włóczka skarpetkowa farbowana ręcznie. 75% wełny merino i 25 % nylonu. Druty 3,75 mm.


Dziękuję za wszystkie miłe wcześniejsze słowa na temat tej chusty.
Przepraszam, że nie dziękuję osobiście pod waszymi wpisami, albo na waszych blogach, ale czas ostatnio szalenie mi się skurczył.... Może trochę z powodu Kursu podstaw robienia na drutach, który dla was przygotowuję.

W każdym razie popełniłam opis chusty i mam nadzieję, że przypadnie on wam do gustu.
Opis można pobrać na stronie po  kliknięciu na ten link: Chusta Efekt motyla.
Pozdrawiam ciepło i miłego dłubania!




Jak zrobić tylko ażurowy ścieg z tej chusty można zobaczyć TUTAJ.

Coś ładnego żółtego....

Coś ładnego żółtego....




















No to kolejny projekt - tajemniczy żółciutki - gotywy, nie powiem, jestem zadowolona i dumna z siebie.
Chusta wyszła pięknie...

Włóczka z Nyansera, drutki nr 3,75, no i dużo zaparcia i pasji - i proszę co za efekt!
Najśmieszniejsze, że jak skończyłam to rzuciłam niezadowolona w kąt - no bo taka malutka! Z postanowieniem, że z 400 m to już nigdy dziergać nie będę, bo takie małe to wychodzi...
No, ale wyciągnęłam z kąta i zblokowałam. No i proszę nikt nie powie, że malutka, nawet ja. Blokowanie cuda czyni - gdyby jeszcze ktoś miał jakieś wątpliwości.
Miłego słonecznego dnia życzę!

Witam jako obserwatorkę kryniafu.

Dziergam i zimę, i lato....

Dziergam i zimę, i lato....













Jak zwykle mam dużo na drutkach, ale dwa projekty są w tej chwili bardzo aktualne. Jedne to rękawiczki dziergane techniką twoends. (

A drugi projekt to chusta - letnia, bo w pięknym letnim kolorze - energetyzującym żółtym - jak dojrzała cytryna, jak żółty pomidor, jak ananas, jak karambola, jak banan czyli sok tropikalno-pomidorowy.

Trochę poprułam tej tropikalności, bo zaczęłam innym wzorem, który tak - pasował do chusty - ale jego wykonanie absolutnie nie pasowało do chusty trójkątnej. Wychodziły podwójne narzyty na boku i brzydko to zaczęło wygladać, więc zrezygnowałam.

Na szczęście miałam linkę ratunkową po tym pierwszym wzorze i obyło się bez gubienia oczek.
Znacie linkę ratunkową w robótce? Uważam, że drutki na żyłce z Knit Pro są do tego rewelacyjne, ponieważ można włożyć nitkę w dziurkę na drucie i sama się wtedy przeciąga:)
Radość o poranku:)

Radość o poranku:)

No może nie całkiem o poranku, ponieważ listonosz przychodzi około południa, no ale radość.
W skrzynce oprócz faktur i całej masy reklam dwa diamenciki... - tylko do mnie... - ten jeden to moja nowa książka o dzierganiu twoends "Tvåändstickning" - masa historii, dużo zdjęć, trochę wzorów i całe mnóstwo inspiracji!
Wspaniała lektura na dzisiejsze popołudnie - poduczę się jeszcze trochę, by wam przekazać więcej wiedzy na temat tej techniki.

No właśnie - na kurs można dalej się zapisywać - tutaj w lewej kolumnnnie bloga. Na jaki kurs? Obejrzyj sobie tutaj - po kliknieńciu na link, formularz nadal po lewej stronie bloga:)

No i jeszcze w skrzynce magazyn dziergania - przejrzę, ale odłożę na później - książka bardziej ciągnie...

Witam Lete i Mrs. Knitters jako obserwatorki.
Chcesz nauczyć się dziergania twoends?

Chcesz nauczyć się dziergania twoends?



Mam nadzieję, że podoba się wam ten sposób dziergania.
Dla mnie jest to naprawdę interesująca i relaksująca metoda.

Jeśli chcesz nauczyć się dziergać tą techniką zapraszam na darmowy kurs - tylko dla wtajemniczonych. Co kilka dni będę wysyłać wam kolejne lekcje video aż do czasu kiedy wspólnie damy radę coś wydziergać:)

Oczywiście przez cały czas służę pomocą i odpowiadam na pytania.
Zapisz się tutaj po lewej stronie od tego wpisu a wkrótce otrzymasz więcej informacji.

I jeszcze raz - kurs jest tylko dla wtajemniczonych i nie będzie pokazywany tutaj na blogu. Ale zapisać się na niego w lewej kolumnie bloga można w każdej chwili.
Nie trzeba mieć własnego bloga by uczestniczyć w kursie! Lekcje będą wysyłane prosto do waszej skrzynki e-mail.

Zapraszam!
Do odważnych świat należy!:)

Obecnie - od stycznia 2012 -. można zapisać się na ten kurs TUTAJ - na dole strony, pod filmem.
Ciąg dalszy dziergania z dwóch końców nitki czyli twoends dzierganie.

Ciąg dalszy dziergania z dwóch końców nitki czyli twoends dzierganie.

No to jestem po kursie. Jakim? Dziergania z dwóch końców nitki czyli twaends dziergania, o którym kiedyś pisałam tutaj.
Umiem, umiem, umiem tak dziergać, narzucać, spuszczać, wyrabiać wzory i oczywiście z tego się bardzo cieszę. Moja rękawiczka niedługo będzie gotowa - tzn najprawdopodobniej ani jutro, ani w weekend, bo to dzierganie jest czasochłonne, ale cieszę się i tyle.

Jeśli ktoś jest zainteresowany jak to się robi, to niespodzianka czeka tutaj w sobotę lub w niedzielę:) Zapraszam!

Witam Lete jako obserwatorke:)
Uchylę rąbka tajemnicy....

Uchylę rąbka tajemnicy....

Ta żółta włóczka z wczoraj poszła w ruch. Wczoraj byłam na spotkaniu robótkowym w tutejszym włóczkowym butiku i tak dobrze mi się robiło, że aż powstał kawałek czegoś żółtego, co wygląda jak na zdjęciu pokazano....
Więc co to będzie?
Jak dobrze dzisiaj wszystko pójdzie to powstanie i dalszy kawałek....
Milutkiego dnia życzę:)

Witam Anek73 jako obserwatorkę:) Witaj Aniu!
Szydełkowo...

Szydełkowo...

Bardzo dziękuję za przemiłe komentarze na temat kocyka dla Eltona, psina go już kocha, no bo nie ma jak to mięciutki kocyk własnej roboty:)
Tak, rzeczywiście to niezyły pomysł na wykorzystanie resztek włóczki, no ale 10 motków na raz nie polecam...

A teraz mój kolejny projekt - nietypowy, bo zielony i szydełkowy... Zielony nie należy do moich kolorów, a na szydełku nie robiłam przez wieki - przynajmniej nie takie duże kawałki.
Nigdy nie byłam fanką szydełkowych ubranek - chyba, że dla lalek - ale teraz dzięki wam dostrzegam ich piękno. Ale zanim zacznę szdełkować tak cudne wzory jak wiele z was, pozostaję na razie przy słupkach i szydełkuję proste wdzianko..., zresztą takie typowe, klasyczne, że aż nudne jest mi potrzebne - i tak ekstrawaganckie, bo zielone!:)
No zobaczymy, co też z tego będzie....

Witam Serdecznie Maciejkę jako obserwatorkę:)
Kocyk Eltona.

Kocyk Eltona.











No to Elton ma kocyk - nakombinowałam się przy nim - tyle kolorów, tyle kłębków. Każdy kolor miał dwa kłębki czyli 10 kłębków w każdym rządku - czasami brakowało mi cierpliwości: kręciły się, zwijały - no ale koniec - jak odcięłam ostatnią nitkę to mi ulżyło....
Druty nr 8, a włóczka to resztki akryli, które powalały się w szafie, i nadal to robią - jest tego tyle. Będą pewnie jeszcze ze trzy kocyki.
Cynamon

Cynamon

Uprzejmie i serdecznie powiadamiam, że moja kamizelka Cynamon jest dostępna w formie papierowej ( a raczej elekronicznej), czyli jej opis jest gotowy do rozpowszechnienia.
Opis znajduje sie na mojej stronie - MOJE PROJEKTY/MY DESIGN - kliknij na link lub pod banererm Drutoterapia, lub kliknij tutaj, lub można też kliknąć po lewej stronie na zdjęcię - MOJE PROJEKTY/MY DESIGN.
Zapraszam do dziergania i dajcie znać jeżli coś w opisie jest niezrozumiałe lub się nie zgadza.
Projekt zarówno dla początkujących jak i zaawansowanych:)
Wykonana z włóczki tasiemkowej na drutach nr 4,5 i 5, jakkolwiek można ją wydłubać z każdej włóczki jeśli tylko rozmiar próbki się zgadza - ianczej przeliczamy oczka - i to jest część dla trochę zaawansowanych:ź)

Miłego dziergania życzę!:)

Witam Krystynę jako obserwatorkę:)

Copyright © 2016 Drutoterapia , Blogger